Polska Razem Jarosława Gowina złoży pozew w trybie wyborczym wobec Janusza Korwin-Mikkego za jego wypowiedź, iż nie ma dowodów na to, że Adolf Hitler wiedział o ludobójstwie czy Holokauście - zapowiedzieli w środę politycy tego ugrupowania.
Lider Kongresu Nowej Prawicy w rozmowie z dziennikarzem tygodnika "Do Rzeczy" powiedział: - Mordowanie milionów ludzi nie było celem Hitlera. Niech mi pan pokaże chociaż jedno zdanie, które będzie świadczyć o tym, że wiedział o eksterminacji Żydów. Gdyby dziś stanął przed sądem, musiałby zostać uniewinniony. Paweł Kowal, lider listy Polski Razem w Warszawie zapowiedział, że pozew zostanie złożony jeszcze w środę i wtedy przedstawione zostaną jego szczegóły.
Kowal: nie widzę powodu, aby to przemilczeć
Na konferencji prasowej w Sejmie politycy Polski Razem przytoczyli artykuł 55. ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Zgodnie z nim ten, kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza m.in. zbrodniom nazistowskim i komunistycznym podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok podawany jest do publicznej wiadomości.
- Dla mnie jako historyka jest oczywiste, że każdy zbrodniarz, każdy dyktator, który ma na sumieniu zbrodnie, bronił się w ten sposób, że nie miał informacji na temat tego, co się dzieje. Nie widzę powodu, żeby jakikolwiek polski polityk bez wytłumaczenia się z takich sądów miał nas reprezentować w Brukseli. Nie widzę powodu, żeby tego typu zachowania były przemilczane - powiedział Kowal.
O Hitlerze Janusz Korwin-Mikke wypowiadał się również w "Kropce nad i" w TVN24:
Autor: kg / Źródło: PAP