Czternaście państw europejskich, w tym Polska, podpisało w środę konwencję przeciwko handlowi organami ludzkimi, mającą przeciwdziałać temu procederowi, który rocznie generuje ponad miliard euro nielegalnych zysków - poinformowała Rada Europy w komunikacie.
Konwencja ta jest pierwszym tego typu międzynarodowym dokumentem prawnym regulującym kwestie pozyskiwania organów i transplantacji. Handel organami ludzkimi "to jedna z działalności najbardziej wykorzystujących" człowieka - podkreślił sekretarz generalny RE Thorbjoern Jagland w pierwszym dniu konferencji międzynarodowej poświęconej handlowi organami ludzkimi, zorganizowanej w Santiago de Compostella na północy Hiszpanii. - Tak zwanymi dawcami organów są ludzie ubodzy, słabi, sieroty, osoby bez wykształcenia. Osoby te i ludzie, którzy dostają ich organy, narażeni są na operacje niemające żadnej medycznej gwarancji - zaznaczył Jagland, apelując o ratyfikowanie konwencji. Przewiduje ona, że kraje będą traktować jako przestępstwo pobieranie organów bez wyraźnego wyrażenia woli dawcy - zmarłego czy żyjącego - lub gdy przyniosło ono zysk dawcy czy osobie trzeciej.
Jednocześnie państwa sygnatariusze będą mogły same decydować, czy pociągać do odpowiedzialności dawców i czy traktować ich jako współwinnych.
Ochrona dla ofiar
Konwencja przewiduje odszkodowania dla ofiar, ich ochronę oraz wprowadzenie środków zapobiegawczych, których celem jest zagwarantowanie równego dostępu do przeszczepów. Konwencja pozwolić również policji w różnych krajach na łatwiejszą wymianę informacji. Wśród pierwszych 14 sygnatariuszy konwencji, oprócz Polski, znalazły się: Albania, Austria, Belgia, Czechy, Grecja, Hiszpania, Luksemburg, Mołdawia, Norwegia, Portugalia, Wielka Brytania, Włochy, Turcja.
Potrzebna ratyfikacja
Konwencja jest otwarta do podpisu dla 47 państw członkowskich RE i krajów do niej nienależących. Aby weszła w życie, musi ją ratyfikować przynajmniej pięć państw - podaje agencja AFP. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) co roku na świecie wykonywanych jest blisko 10 tysięcy nielegalnych transplantacji. Handel organami ludzkimi to jedna z dziesięciu działalności zorganizowanych grup przestępczych, przynosząca najwięcej profitów - około 1,3 mld euro rocznie - wskazał sekretarz generalny RE. Według danych RE mimo dużego wzrostu liczby przeszczepów w ostatnich latach, w 2012 r. ponad 68 tys. ludzi w Europie czekało na przeszczep nerki, a każdego dnia - z powodu braku organów - umiera 12 osób z wpisanych na listę oczekujących na przeszczep.
Autor: dln//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com