Joe Biden, który chce rozmawiać z Unią Europejską, stawia na tych, którzy mają tam istotny wpływ. Nie my tutaj jesteśmy tymi głównymi do konsultacji. Polska z wiodącej roli, którą odgrywała przez jakiś czas, przeszła na pozycję marginalną - ocenił w TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Prezydent USA Joe Biden i prezydent Rosji Władimir Putin spotkali się w środę w Genewie i kilka godzin rozmawiali w cztery oczy. O tym spotkaniu mówił w czwartek w "Faktach po Faktach" w TVN24 były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski.
Ocenił, że te rozmowy wyglądały "jak partia szachów, do której siadają dobrzy gracze, stratedzy". - Remis im starczał i ja oceniam to spotkanie jako remisowe. Nie było przełomu - mówił.
Dodał, że, aby "zobaczyć, kto wyjdzie lepiej, to trzeba dłuższej perspektywy". - Dopiero następstwa tego spotkania powiedzą nam, kto poważniej to potraktował i kto bardziej trzyma się swojej strategii - ocenił Kwaśniewski.
"Polska, w dużej mierze na własne życzenie, wycofała się z aktywnej roli międzynarodowej"
Spotkanie z Putinem było ostatnim punktem wizyty Bidena w Europie. Wcześniej prezydent USA wziął udział w szczycie NATO i rozmawiał z europejskimi przywódcami. Z prezydentem Andrzejem Dudą spotkał się na kilka minut w kuluarach szczytu.
Kwaśniewski ocenił, że "Polska, w dużej mierze na własne życzenie, wycofała się z aktywnej roli międzynarodowej". - Obóz władzy rekompensował ją dobrymi relacjami osobistymi z Donaldem Trumpem. Ta epoka się skończyła, ale sentymenty do Trumpa i trumpizmu pozostały - mówił.
Jego zdaniem "to jest problem dla PiS-u, że mamy nową administrację w Stanach (Zjednoczonych), demokratyczną, która jest bardzo wyczulona na kwestie praworządności, praw człowieka i tak dalej". - Polska z roli, którą mogła odgrywać i odgrywała przez jakiś czas, wiodącej w Unii Europejskiej, przeszła na pozycję marginalną - kraju, który ma wątpliwości, jest sceptyczny, organizuje działania, które mają w istocie Unię rozmiękczać - powiedział Kwaśniewski.
Podkreślał, że "Biden, który chce rozmawiać z Unią Europejską stawia na tych, którzy mają tam istotny wpływ". - Rozmawia z Niemcami, Francuzami, Hiszpanami, Włochami. Nie my tutaj jesteśmy tymi głównymi do konsultacji - powiedział gość TVN24.
W jego ocenie "najsmutniejsza rzecz jest taka, że my straciliśmy rolę takiego regionalnego, kompetentnego znawcy tematu w sprawach ukraińskich, którą przez lata odgrywaliśmy".
Kwaśniewski o aferze mailowej: myślę, że to dopiero wierzchołek góry lodowej
Kwaśniewski mówił też o aferze mailowej i włamaniu na skrzynkę Michała Dworczyka. - Myślę, że mamy do czynienia zaledwie z wierzchołkiem góry lodowej. Prawdopodobnie tych maili wyciekło bardzo wiele i pewnie sami autorzy tych maili nie mają pojęcia, co wyciekło i mogą spodziewać się różnych sensacji. Z różnych stron i na różne tematy - powiedział były prezydent.
- Kiedyś, kiedy po słynnej aferze podsłuchowej, gdzie też mnie podsłuchiwano, na sali sądowej spotkałem się z przedstawicielami obecnego obozu władzy i oni mówili, że trzeba było ujawniać te nielegalne podsłuchy i prywatne rozmowy, bo tego wymagała wyższa racja społeczna - wspominał.
Teraz - dodał - "jeśli wyższa racja społeczna będzie wymagała opublikowania tych wszystkich maili, PiS będzie miał z tym problem".
- Tematyka tej korespondencji może być wszelaka. Od spraw najbardziej prywatnych, może bez znaczenia, może nieprzyjemnych ze względu na intymny charakter, poprzez również kwestie wewnątrzpartyjne, polityczne, międzynarodowe. Pytanie zasadnicze jest takie, kto za tym stoi i kto decyduje, jakie materiały są publikowane i w jakim czasie - podkreślił gość TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24