Obrona polskich stoczni, przemysłu i naszych obywateli pracujących w UE, a także wyrównanie poziomu ekonomicznego między Polską a krajami zachodnimi - takie cele stawia PiS swoim europarlamentarzystom. - Chcemy osiągnąć więcej dla Polski, to nie hasło, tylko konkretny plan. Polska musi być równa w Unii, a Europa - solidarna - mówił Jarosław Kaczyński podczas inauguracji kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości we Wrocławiu.
Do Hali Orbita we Wrocławiu, gdzie prezes PiS wygłosił przemówienie programowe, zjechało kilka tysięcy partyjnych działaczy. Jarosław Kaczyński wskazał m.in. na to, co jego ugrupowanie chce osiągnąć w Brukseli.
Wielokrotnie nawiązywał przy tym do hasła wyborczego PiS "Więcej dla Polski". - Zebraliśmy się tu, by pokazać naszą wolę uczestnictwa w tych wyborach po to, by reprezentanci PiS znaleźli się w Parlamencie Europejskim. Ale nie po to, aby tam być, tylko aby zrobić więcej dla Polski - mówił prezes PiS, na co sala reagowała gromkimi oklaskami.
- To nie jest hasło, to konkretny plan. Idziemy, żeby stworzyć tam grupę [frakcję polityczną w PE - red.] z konserwatystami brytyjskimi i czeskimi. To będzie formacja wpływowa, która zapewni nam partnerstwo i to, że w sprawach odnoszących się do interesów narodowych będziemy wolni [przy głosowaniach -red.] Nie będziemy podlegać upokarzającym ograniczeniom, którym podlegają największe ugrupowania w PE - stwierdził prezes partii.
"Musimy być tacy, jak Francja i Niemcy"
Kaczyński zapewnił, że PiS dzięki wspólnemu działaniu we frakcji z konserwatystami będzie mógł się zająć „polskimi problemami”. - Jest poważna kwestia, która stoi przed nami: to kwestia solidarności i równości Polaków w Unii Europejskiej. Nie ma solidarności bez równości - to zasada, która legła u podstaw UE. I to, co głosimy: „Więcej dla Polski”, mieści się w europejskich zasadach. W perspektywie oznacza to równość ekonomiczną, którą musimy uzyskać. Być tacy, jak Francja czy Niemcy - mówił prezes PiS.
Jednocześnie też podkreślił, że mamy "moralne i historyczne prawa, by domagać się więcej dla Polski". PiS – jak mówił Kaczyński – chce walczyć w PE, nie tylko o europejską solidarność, ale też równością gospodarczą. – Ona nas boli. Chodzi bowiem o polskie stocznie. Inne kraje mogą wspierać swoje stocznie, i przemysł, a my nie możemy. Na to nie ma zgody, musimy być równi - oświadczył prezes PiS.
I wyliczał dalej: - Kolejna rzecz to środki europejskie dla Polski tak, by mogły służyć rozwojowi naszej infrastruktury. Nasz kraj nie może się pod tym względem różnić od innych krajów UE. Jest też rolnictwo. Nasi rolnicy mają mniejsze dopłaty niż ci na zachód od Polski. I to jest niesprawiedliwie. Czas to zmienić - stwierdził.
Kaczyński stwierdził, że prawa konsumenckie również powinny podlegać równości gospodarczej, gdyż Polscy są w gorszej sytuacji niż inni unijni konsumenci. Prezes PiS przekonywał też, że trzeba bronić praw polskich pracowników. - W Unii są tak traktowani, że to urąga wszelkim zasadom – stwierdził.
Podkreślił też, że trzeba bronić praw rodziców do dzieci, zwłaszcza polskich matek, które mają potomstwo z niemieckim partnerem. – Są one łamane – mówił Kaczyński.
Potem Kaczyński powtórzył hasła PiS. - Chcemy uczciwej prywatyzacji, przynoszącej ludziom satysfakcję. Chcemy, żeby Polska prywatyzacja przebiegała zgodnie z interesem Polski, zgodnie z interesem narodu – mówił.
Prezes PiS: solidarność, solidarność, solidarność
Podkreślał, że PiS chce porządnej służby zdrowia, a nie dzikiej prywatyzacji. - To jest coś czego nie mogą zaakceptować ludzie, uczciwi Polacy. Bo każdy uczciwy Polak nawet jeśli ma pieniądze, to ma również poczucie tego, że ta elementarna sprawa jak opieka zdrowotna należy się wszystkim. A teraz mamy politykę, z której wynika, że to się nie wszystkim należy - mówił Kaczyński.
Na koniec swojego przemówienia prezes PiS zaczął wznosić okrzyki: solidarność, solidarność, solidarność, unosząc jednocześnie rękę w geście zwycięstwa. Sala również skandowała na stojąco: solidarność, machając polskim flagami.
W minioną sobotę w Szczecinie PiS zaprezentował swój billboard i hasło wyborcze "Więcej dla Polski". Była to - jak tłumaczą posłowie PiS - inauguracja kampanii outdoorowej. Prezes PiS był wtedy nieobecny z powodu choroby matki.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TV N24