Dwóch generałów elitarnej jednostki GROM - Sławomir Petelicki i Roman Polko, prowadzą zaciętą walkę. Ta rozpoczęła się z powodu innego żołnierza - dowódcy płk. Dariusza Zawadki. Ostry spór z pewnością nie jest wojną podjazdową, ale otwartą wymianą ognia. Czy zakończy się rozejmem, albo przynajmniej zawieszeniem broni?
Szefowie elitarnej jednostki kłócą się nawet o to, czy spór pomiędzy nimi istnieje. Gen. Polko potwierdza: kłótnie w GROM-ie i o GROM są. Gen. Petelicki uważa zupełnie inaczej: - W GROM-ie nie ma żadnej kłótni. Polacy nadal mogą być dumni z GROMU - mówi.
Po przeciwnych stronach barykady
Jak wiele ich różni pokazała czwartkowa dyskusja w "Rozmowie Rymanowskiego". W jej trakcie padły wyzwiska o brak honoru oraz wzajemne oskarżenia o kłamstwa. Generałów podzieliła sprawa dowódcy GROM-u płk. Dariusza Zawadki, któremu jeden z komandosów zarzucił m.in. nieprawidłowości w polityce kadrowej. Żołnierz ten został ostatecznie zwolniony. Po stronie Zawadki stanął Petelicki, po stronie zwolnionego - Polko.
Kto przyjaciel, kto wróg?
Jeżeli macie do kogoś żal, czy pretensje, że robi intrygi, to idźcie do doktora Polko. I dajcie już wreszcie spokój komandosom GROM-u, którzy dla Polski ryzykują życie. Dziękuję bardzo, to jest wszystko, co mam na ten temat do powiedzenia. Gen. Petelicki
Polko przyznaje, że czwartkowa rozmowa nie przebiegła poprawnie. - Żenujący spektakl, za który trzeba Polaków przeprosić - ocenia ją ostro.
Petelicki uważa, że za nastrój walki odpowiada Polko i na temat kłótni mówić nie chce. - Jeżeli macie do kogoś żal, czy pretensje, że robi intrygi, to idźcie do doktora Polko. I dajcie już wreszcie spokój komandosom GROM-u, którzy dla Polski ryzykują życie. Dziękuję bardzo, to jest wszystko, co mam na ten temat do powiedzenia - ucina.
Raz Petelicki...
Polko wstawił się za wyrzuconym z jednostki żołnierzem, bo jak tłumaczy "potraktowano go jak szmatę".
Jednak zanim to się stało, żołnierz ten oskarżył swojego ówczesnego przełożonego - płk. Zawadkę - o mobbing i nepotyzm. Właśnie z tego powodu Petelicki jest dla niego tak surowy. - Nosił kiedyś pseudonim Hubal, ale potem, jak utył, już miał pseudonim ponton - mówił o wyrzuconym żołnierzu w "Rozmowie Rymanowskiego".
Żenujący spektakl, za który trzeba Polaków przeprosić. Gen. Polko o kłótni na antenie TVN24
Raz Polko...
Polko argumentuje z kolei, że tak swoich byłych podwładnych nie powinno się traktować. Petelicki zarzucił więc Polko: brak odpowiedniego wykształcenia i przeszkolenia, angażowanie ludzi spoza GROM-u, lansowanie się w mediach oraz brak kompetencji.
Polko nie pozostał dłużny i zarzucił Petelickiemu fałszywe oskarżanie go, ataki personalne i naruszenie dóbr osobistych. W czwartek na antenie TVN24 Polko zagroził, że w związku z oszczerstwami padającymi ze strony gen. Petelickiego, zastanawia się nad złożeniem pozwu. Zdanie jednak już zmienił, do sądu iść nie chce. - Nie jest to godne, nie jestem pieniaczem. No trudno, powiedział. Starszy człowiek siwe włosy ma - tłumaczy uszczypliwie Polko.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24