Politycy w roli kibiców. "Jestem szczęśliwym prezydentem"

Brosnisław Komorowski z żoną Anną kibicowali polskiej drużynie
Brosnisław Komorowski z żoną Anną kibicowali polskiej drużynie
Źródło: tvn24

Polskiej drużynie kibicowali też politycy. W Spodku na meczu finałowym MŚ, wraz z małżonką, był m.in. prezydent Bronisław Komorowski. - Jestem szczęśliwym prezydentem szczęśliwej Polski, która jest mistrzem świata w piłce siatkowej - powiedział prezydent po zakończeniu meczu. Spotkanie i wynik komentowali też inni przedstawiciele życia politycznego.

Polscy siatkarze zostali w Katowicach mistrzami świata. W finale rozegranym w Spodku pokonali obrońców tytułu Brazylijczyków 3:1. To drugi złoty medal biało-czerwonych w historii tej imprezy. Po pierwszy sięgnęli 40 lat temu.Po raz ostatni Polacy stali na podium mundialu osiem lat temu. Wówczas pod wodzą Raula Lozano przegrali w finale z "Canarinhos" 0:3.

- Na tym polega piękno sportu, że do końca nic nie jest wiadomo. I to są te chwile, kiedy kibice odgrywają istotną rolę, mobilizując do zwycięstwa. Ci kibice są absolutnie niezwykli. Możemy życzyć wszystkim innym dziedzinom sportu takich kibiców, jakich ma siatkówka - cieszył się prezydent.

Obok prezydenckiej pary na trybunach zasiedli m. in. Jerzy Buzek i Waldemar Pawlak.

Polskiej drużynie pogratulowała też Kancelaria Premiera, m. in. na Twitterze.

"Promocja Polski"

Według Grzegorza Schetyny, niebawem ministra spraw zagranicznych, zwycięstwo Polaków to "wielki sukces polskiego sportu i wielka promocja Polski w świecie".

A to reakcja Janusza Piechocińskiego, wicepremiera i szefa PSL.

Grzegorz Schetyna też kibicował polskiej drużynie

Grzegorz Schetyna też kibicował polskiej drużynie

Janusz Piechociński podziękował zawodnikom za sukces

Janusz Piechociński podziękował zawodnikom za sukces

Autor: mn//rzw / Źródło: tvn24.pl, TVN24

Czytaj także: