Polskiej drużynie kibicowali też politycy. W Spodku na meczu finałowym MŚ, wraz z małżonką, był m.in. prezydent Bronisław Komorowski. - Jestem szczęśliwym prezydentem szczęśliwej Polski, która jest mistrzem świata w piłce siatkowej - powiedział prezydent po zakończeniu meczu. Spotkanie i wynik komentowali też inni przedstawiciele życia politycznego.
Polscy siatkarze zostali w Katowicach mistrzami świata. W finale rozegranym w Spodku pokonali obrońców tytułu Brazylijczyków 3:1. To drugi złoty medal biało-czerwonych w historii tej imprezy. Po pierwszy sięgnęli 40 lat temu. Po raz ostatni Polacy stali na podium mundialu osiem lat temu. Wówczas pod wodzą Raula Lozano przegrali w finale z "Canarinhos" 0:3.
- Na tym polega piękno sportu, że do końca nic nie jest wiadomo. I to są te chwile, kiedy kibice odgrywają istotną rolę, mobilizując do zwycięstwa. Ci kibice są absolutnie niezwykli. Możemy życzyć wszystkim innym dziedzinom sportu takich kibiców, jakich ma siatkówka - cieszył się prezydent.
Obok prezydenckiej pary na trybunach zasiedli m. in. Jerzy Buzek i Waldemar Pawlak.
Polskiej drużynie pogratulowała też Kancelaria Premiera, m. in. na Twitterze.
Polacy mistrzami świata w siatkówce!!! Przyłączcie się do podziękowań dla biało-czerwonych! #FIVBMensWCH #siatkówka pic.twitter.com/2CcRJttk2d
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) wrzesień 21, 2014
"Promocja Polski"
Według Grzegorza Schetyny, niebawem ministra spraw zagranicznych, zwycięstwo Polaków to "wielki sukces polskiego sportu i wielka promocja Polski w świecie".
A to reakcja Janusza Piechocińskiego, wicepremiera i szefa PSL.
Autor: mn//rzw / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/KomorowskiBronislaw