Katowiccy kryminalni zatrzymali policjanta ze Śląska i dwóch innych paserów. Mężczyźni sprzedawali biżuterię skradzioną podczas lipcowego włamania do jubilera. Łupem złodziei padły wówczas zegarki i biżuteria wartości 1,2 mln zł.
Zatrzymani to mieszkańcy Będzina i Dąbrowy Górniczej, mężczyźni w wieku od 29 do 36 lat. Sprzedawali łup z włamania do salonu jubilerskiego w centrum Katowic. Jednym z zatrzymanych jest funkcjonariusz policji z jednej ze śląskich komend. W jego zatrzymaniu uczestniczyli antyterroryści i policjanci Biura Spraw Wewnętrznych.
U paserów znaleziono zegarki warte ponad pół miliona złotych. Zatrzymanym grozi 10-letni pobyt w więzieniu
Włamanie za 1200 tys.
Do włamania doszło w nocy, w połowie lipca ubiegłego roku. Złodzieje po wyłączeniu systemów alarmowych centrum handlowego, ominięciu pracowników ochrony i zablokowaniu alarmu w samym salonie jubilerskim, ukradli zegarki i biżuterię o wartości 1,2 mln złotych.
Doprowadzą do włamywaczy
Teraz podczas zatrzymań paserów policjanci odzyskali część skradzionych zegarków wycenionych na 543 tys. złotych. Wszyscy trzej zatrzymani najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie. Kryminalni mają nadzieję, że dzięki ich zeznaniom dowiedzą się kto dostarczył "trefny" towar i kto dokonał lipcowego włamania.
Bas,aga//kwj
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Katowice