Policjant, który odchodzi ze służby musi zwrócić mundur - cały. Nie tylko spodnie, koszule, ale też... majtki, w profesjonalnym slangu - bieliznę termoaktywną
Ze swoją bielizną musiał rozstać się były policjantPiotr Budzyń. - Po półtorej roku była na pewno dosyć... schodzona - nie ukrywa był funkcjonariusz.
Losy termoaktywnych majtek byłego policjanta nie są znane. Z resztą podobnie jak skarpet, które kazano mu oddać mimo, że mówiąc delikatnie, nie wyglądały zachęcająco.
- Były na pewno poprzecierane, ale, jak to ktoś kiedyś powiedział, sztuka jest sztuka - opowiada Budzyń.
Gwizdek, majtki i skarpetki
Skąd pomysł oddawania używanej bielizny? Z rozporządzenia, według którego policjanci mianowani na stałe, w przypadku zwolnienia ze służby nie zwracają umundurowania, z wyjątkiem przedmiotów wydawanych w naturze. Wśród nich jest czapka służbowa, buty, gwizdek, bielizna termoaktywna letnia i zimowa oraz skarpety
Przepis jest, tłumaczy rzecznik policji Mariusz Sokołowski, ale nie ma racjonalnego wytłumaczenia i nie jest stosowany - poza tym jednym wyjątkiem. - Niestety, ale ktoś zażądał zwrotu całego umundurowania, w tym także takich elementów, jakimi są bielizna termoaktywna i te nieszczęsne skarpetki - przyznaje.
Bielizna z lumpeksu
Nasuwa się jednak na myśl pytanie: po co komu używana bielizna i skarpetki? Odpowiedzieć na nie jednak trudno. Próbuje Rafał Jankowski z NSZZ Policjantów Województwa Śląskiego. - Nie mam pojęcia. Rozmawialiśmy już z ludźmi, którzy prowadzą second handy i bielizny nie przyjmują - mówi.
Nie do końca ma rację, bo w lumpeksach używaną bielizną można kupić, tyle że mało używaną. - Głównie chodzi o to, jak ona wygląda, no bo to jest podstawowa sprawa. Nikt nie kupi czegoś, co jest znoszone, prawda? - podkreśla Agata Kukwa ze sklepu z odzieżą używana "Twoja Szafa" w Gdańsku.
Tyle, że slipy policjanta były znoszone. Dlaczego więc ktoś zapragnął je mieć? Może dlatego, że Budzyń nie był zwykłym policjantem. W służbie przepracował 21 lat, był oficerem prasowym, czyli gwiazdą w swoich szeregach.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN