Policja sprawdziła "suszarki". Odczyty "zawsze odzwierciedlały realną prędkość"

Policja sprawdziła "Iskry1"
Policja sprawdziła "Iskry1"
Źródło: tvn24 | TVN24

Policjanci zapewniają, że jeśli używa się radarów Iskra zgodnie z instrukcją, działają one bez zarzutu. By to udowodnić przeprowadzili w środę specjalne testy - na płycie lotniska, w "sterylnych" warunkach pomiary były prawidłowe. Jak pokazał jednak wcześniej reporter TTV, okazuje się, że na ulicach może być inaczej.

Reporterowi TTV udało się wziąć w ręce najpopularniejsze urządzenie służące do pomiaru prędkości - Iskrę1. Sprawdził on stojący samochód, a także pojazdy jadące obok siebie. W obu przypadkach pomiary wykonane przez "suszarkę" były błędne.

- Pojawia się pytanie, czy policjant, który zatrzymuje kierowcę, aby wręczyć mu mandat, ma pewność, że akurat w tym momencie urządzenie pokazało właściwy pomiar - zastanawiał się reporter TTV, Tomasz Pupiec.

Nieścisłości, które jego zdaniem wymagają rozwiązania, jest kilka. Zgodnie z rozporządzeniem ministra gospodarki z 2004 roku, każde urządzenie powinno identyfikować pojazd, którego prędkość jest sprawdzona. - Jeśli jest taki wymóg, to wydaje mi się, że to urządzenie powinno identyfikować pojazd, a tak nie jest - mówił reporter.

Policjant może też badać prędkość pojazdu znajdującego się stosunkowo blisko niego, a urządzenie pokaże prędkość najszybciej poruszającego się samochodu - wyjaśniał reporter.

Powinni korzystać z instrukcji

Do tych doniesień odniósł się Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. - Policjanci powinni korzystać z urządzenia zgodnie z załączoną do niego instrukcją - powiedział w TVN24 i dodał, że wszyscy funkcjonariusze przechodzą szkolenia z jego obsługi. W opisie "suszarki" pojawiają się informacje, że urządzenie nie możę być używane np. w pobliżu linii energetycznych, włączonego radia cb, a nawet telefonu komórkowego.

Rzecznik zapewniał, że wszystkie radary muszą mieć homologację oraz przejść badania Głównego Urzędu Miar. - Pismo, które otrzymaliśmy dosłownie kilka dni temu, mówi, że można z nich korzystać - zapewnił Sokołowski.

Rzecznik Komendanta Głównego Policji zapowiedział jednak, że policjanci sami przeprowadzą badania. Dodał, że jeżeli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, wtedy użytkowanie radarów zostanie zawieszone.

W tym czasie sprawę bada prokuratura. Weryfikuje ona proces związany z legalizacją i homologacją urządzeń Iskra1 przez Główny Urząd Miar oraz Okręgowy Urząd Miar w Katowicach.

"Iskry pozytywnie przeszły testy"

W środę po południu na stronie internetowej policji pojawiła się informacja, że radary zostały przebadane przez funkcjonariuszy i pozytywnie przeszły testy. Czytamy tam, że Komendant Główny zlecił przeprowadzenie testów sprawdzających z powodu "nieuzasadnionych zastrzeżeń, dotyczących rzetelności pomiaru".

W komunikacie podkreślono, że odczyty radarów zostały sprawdzone w wielu różnych sytuacjach, a zmierzona prędkość "zawsze odzwierciedlała tę realną prędkość, osiąganą w danym momencie przez pojazd". Filmiki dokumentujące policyjne testy radarów opublikowano na stronie internerowej policji.

Policja - podobnie jak wcześniej Sokołowski - radzi, aby korzystając z radaru stosować się do zaleceń producenta zawartych w instrukcji, co ma pozwolić uniknąć błędów pomiarowych.

Zdaniem policjantów radary pozytywnie przeszły testy
Zdaniem policjantów radary pozytywnie przeszły testy
Źródło: policja.pl

Główny Urząd Miar zbada sprawę

Do zarzutów odniósł się w środę w rozmowie z TVN24 Karol Markiewicz z Głównego Urzędu Miar. Wyjaśnił, że urządzenie znajduje się w użytku już od około pięciu lat, a wątpliwości wokół niego pojawiły się dopiero teraz. Zaznaczył również, że dokumentacja i protokoły badań technicznych spełniają wymogi zakreślone w rozporządzeniu ministra gospodarki z 2004r.

- Biorąc pod uwagę te doniesienia i wątpliwości, jakie się pojawiają, z powagą do nich podchodzimy i chcę zapewnić, że w tym momencie trwa w Głównym Urzędzie Miar dodatkowa analiza - podkreślił Markiewicz. - Zastanawiamy się nad dodatkowymi działaniami, jakie możemy podjąć, mając na względzie obowiązujące przepisy prawa, a także interesy stron, również postępowania administracyjnego, które dopuściło ten przyrząd do użytku - dodał.

- Przeanalizujemy wszystkie możliwości i najszybciej jak to będzie możliwe będziemy próbowali podejmować działania zaradcze - mówił w rozmowie z TVN24. Zaapelował jednak, aby dać urzędowi czas na analizę sytuacji, bo badania techniczne są skomplikowane. Nie wykluczył jednak ponownego zbadania urządzenia.

Główny Urząd Miar zapewnia, że zbada sprawę

Główny Urząd Miar zapewnia, że zbada sprawę

Wygrał walkę z policją

Uwaga wszystkich skupiła się na "suszarkach" po sprawie pana Sławomira Janczewskiego spod Krakowa, który wygrał spór z policją. Udowodnił, że funkcjonariusze nie potrafią obsługiwać radaru i źle zmierzyli mu prędkość.

- Mieli pecha, bo trafili na mnie, a na tych urządzeniach się znam – podkreśla Janczewski. Sąd uniewinnił mężczyznę i przyznał mu rację: policjanci nie potrafią korzystać ze sprzętu jakim się posługują.

Policja obiecuje, że sprawdzi swoje "suszarki"

Policja obiecuje, że sprawdzi swoje "suszarki"

Materiał TTV o Iskrze1

Materiał TTV o Iskrze1

Autor: kg,aw/ ola/kdj / Źródło: tvn24

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: