Nowacka o podwyżkach dla nauczycieli. "Może się tak zdarzyć, że to będzie dopiero od kwietnia"

Źródło:
TVN24, PAP
Nowacka: zwiększone wynagrodzenia nauczycieli prawdopodobnie nie przyjdą od marca, ale dopiero od kwietnia
Nowacka: zwiększone wynagrodzenia nauczycieli prawdopodobnie nie przyjdą od marca, ale dopiero od kwietniaTVN24
wideo 2/5
Nowacka: zwiększone wynagrodzenia nauczycieli prawdopodobnie nie przyjdą od marca, ale dopiero od kwietniaTVN24

Rząd Donalda Tuska był gotowy wypłacić wynagrodzenia nauczycielom właściwie od razu. Natomiast ze względu na to, że zwlekano z powołaniem naszego rządu i pan prezydent zakwestionował ustawę okołobudżetową, te wynagrodzenia prawdopodobnie nie przyjdą tak, jak zakładaliśmy - mówiła ministra edukacji Barbara Nowacka na czwartkowej konferencji prasowej. Dodała, iż "może tak się zdarzyć, że to będzie dopiero od kwietnia, nad czym bardzo ubolewamy". 

W czwartek w Ministerstwie Edukacji Narodowej odbyło się spotkanie uzgodnieniowe kierownictwa resortu z przedstawicielami nauczycielskich związków zawodowych: Związku Nauczycielstwa Polskiego, Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Wolnego Związku Zawodowego "Forum-Oświata". Strony omawiały projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.

Zgodnie z projektem rozporządzenia minimalne wynagrodzenie wzrośnie o od 1167 zł brutto do 1365 zł brutto, zależnie od stopnia awansu zawodowego i grupy zaszeregowania, czyli o 30 lub 33 proc.

Barbara Nowacka, ministra edukacji przekazała, że podwyżki zostaną najprawdopodobniej wypłacone od kwietnia z wyrównaniem od stycznia, a nie, jak wcześniej zakładano, od marca z wyrównaniem od stycznia. Wyjaśniła, że ma to związek ze "zwlekaniem z powołaniem rządu" i zakwestionowaniem przez prezydenta ustawy okołobudżetowej. - Pan prezydent dopiero wczoraj zdecydował się podpisać budżet - powiedziała Nowacka.

- Rząd Donalda Tuska był gotowy wypłacić wynagrodzenia nauczycielom właściwie od razu. Natomiast ze względu na to, że zwlekano z powołaniem naszego rządu i pan prezydent zakwestionował ustawę okołobudżetową, te wynagrodzenia prawdopodobnie nie przyjdą tak, jak zakładaliśmy - od marca z wyrównaniem od stycznia, ale może tak się zdarzyć, że to będzie dopiero od kwietnia, nad czym bardzo ubolewamy. Zależało nam na tym, żeby wynagrodzenia poszły jak najszybciej, a pan prezydent dopiero wczoraj zdecydował się podpisać budżet, który realnie poprawia sytuację polskich pracowników, w szczególności polskich nauczycielek i nauczycieli - tłumaczyła Nowacka.

"Prezydent dla gry politycznej poświęcił spokój nauczycieli"

Szefowa MEN dopytywana, na ile jest pewne, że podwyżki będą od kwietnia, odpowiedziała, że "to zależy od tempa negocjacji".

- My naprawdę liczyliśmy, uchwalając budżet po przejęciu władzy, czyli w grudniu, że będzie to szło jak najszybciej. Jesteśmy zasmuceni, że pan prezydent dla gry politycznej poświęcił spokój i bezpieczeństwo nauczycielek i nauczycieli - zaznaczyła.

Wskazała, że ze strony resortu edukacji robiono wszystko, żeby te działania były jak najszybsze. - Nie wiedzieliśmy, kiedy prezydent podpisze budżet, a spotkanie z centralami związkowymi było już przewidziane z wyprzedzeniem tygodniowym. Komisja Wspólna Rządu i Samorządu również wczoraj w ciągu dnia pozytywnie zaopiniowała budżet, którego pan prezydent do tego momentu nadal nie był uprzejmy podpisać - wskazała.

Oceniła, że przez to prezydent ponosi odpowiedzialność za spowolnienie tej procedury, bo teraz wymaga to uzgodnień. Szefowa MEN przekazała również, że kolejne spotkanie ze związkowcami odbędzie się 8 lutego.

Czytaj też: Podwyżki dla nauczycieli. Czy spełniają wyborcze obietnice? I tak, i nie

Zgodnie z zapowiedziami rządu wynikające z Karty Nauczyciela średnie wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie o ponad 1500 zł brutto. O 30 proc. i 33 proc., zależnie od stopnia awansu zawodowego, wzrosną też stawki minimalne wynagrodzenia zasadniczego.

Nowacka: tegoroczny budżet jest dla rządu wyjątkowo trudnym budżetem
Nowacka: tegoroczny budżet jest dla rządu wyjątkowo trudnym budżetemTVN24

"Tegoroczny budżet jest dla rządu wyjątkowo trudnym budżetem"

Szefowa MEN odniosła się też do zarzutów, że pensje nauczycieli początkujących i mianowanych są teraz zbliżone do siebie. - Wiemy, że trzeba przyciągnąć (do szkół - red.) nowych nauczycieli. Stąd nasza świadoma decyzja o tym, by nauczyciele, którzy dopiero zaczynają pracę w zawodzie, otrzymali te 33 procent, żeby ich zachęcić. W kolejnych latach jesteśmy gotowi na pracę nad rozpłaszczeniem tych różnic pomiędzy nauczycielami, którzy zaczynają pracę, a mianowanymi i dyplomowanymi. Widzimy taką potrzebę. Natomiast też proszę pamiętać, że od podstawy rosną też proporcjonalnie wszystkie pozostałe składniki - mówiła Nowacka. 

- Przed nami są wielkie wyzwania. Z jednej strony jest ewidentnie brak kadry nauczycielskiej, a z drugiej strony też świadomość nadciągającego niżu demograficznego. Chcemy zapewnić dobre, bezpieczne, wysokojakościowe miejsca pracy dla dobrych, mądrych polskich nauczycielek i nauczycieli, a takich mamy - powiedziała.

Pytana o to, czy w tym roku są plany na zniwelowanie różnic między płacami nauczycieli o różnych stopniach, odpowiedziała, że "tegoroczny budżet jest dla rządu wyjątkowo trudnym budżetem, ponieważ jest budżetem zastanym". - Rząd pana Morawieckiego z panem Czarnkiem jako szefem resortu edukacji zabezpieczył dla nauczycielek i nauczycieli wzrost wynagrodzeń na poziomie 12 procent. Podnosimy 33 i 30 procent i jesteśmy otwarci na rozmowę w przyszłych latach - zapowiedziała ministra.

Nowacka wskazała, że nakłady budżetowe na oświatę w 2024 r. zwiększone zostały o ponad 23 mld zł w stosunku do ubiegłego roku. Zaznaczyła, że podniesienie ich o dodatkowe 10 mld zł, a na tyle szacowana jest propozycja oświatowej Solidarności, "byłoby dla budżetu, w tym stanie, w jakim go dostaliśmy, wyjątkowo trudne, ale to nie oznacza, że to jest nasze ostatnie słowo w kwestii wynagrodzeń".

- W przyszłym roku budżetowym też będziemy z dużą chęcią pracowali nad tym, żebyśmy w Polsce mieli nauczycieli dobrych i dobrze wynagradzanych - zapewniła.

Broniarz: nie osiągnęliśmy dzisiaj porozumienia w kwestiach, które są dla nas kluczowe

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz po spotkaniu z kierownictwem resortu powiedział, że nie osiągnięto porozumienia w kwestiach "kluczowych" dla ZNP. - Niestety nie osiągnęliśmy dzisiaj porozumienia w kwestiach, które są dla nas kluczowe, czyli relacji między wynagrodzeniem nauczyciela mianowanego, a nauczyciela dyplomowanego - powiedział Broniarz po spotkaniu z kierownictwem resortu. Jak mówił, "związek widzi tutaj możliwości", wskazał m.in. na godziny ponadwymiarowe i niektóre dodatki do wynagrodzenia zasadniczego. Dodał, że ZNP widzi też możliwość zwiększenia udziału wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli w tzw. średnim wynagrodzeniu. Podał, że na spotkaniu za tydzień ZNP przedstawi swoje propozycje. Jednocześnie zapewnił, że ZNP nie chce przeciągać rozmów, gdyż - jak zaznaczył - "wiemy, że nauczycielom zależy na tym, by jak najszybciej otrzymać podwyżki".

Nowacka: upadek prestiżu zawodu nauczyciela trzeba datować na rok 2019

Nowacka powiedziała, że "upadek prestiżu zawodu nauczyciela trzeba datować na rok 2019". - Wtedy to kampania hejtu, którą organizowały media publiczne, spowodowała liczne napięcia. My będziemy odbudowywać ten prestiż, dialog i dajemy realne wynagrodzenia. Pan minister Czarnek twierdził, że budżet zawaliłby się, gdyby nauczyciele otrzymali 20 procent wynagrodzenia. My mówimy jasno - 30 i 33 procent wzrostu wynagrodzeń oferowany przez rząd Donalda Tuska nie zawala budżetu, wręcz przeciwnie - ratuje polską edukację, ratuje polską szkołę - twierdzi ministra edukacji.

- Wierzymy, że dzięki tym podwyżkom nauczycielki i nauczyciele będą pracowali z pełną satysfakcją, a ci, którzy odeszli z zawodu, (będą chcieli - red.) do tego zawodu wrócić, bo wiemy, że przyszłością Polski jest dobrze wyedukowana polska młodzież, a do tego potrzebni się dobrzy nauczyciele - przekonywała.

Projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli

19 stycznia do uzgodnień i konsultacji publicznych trafił projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Załącznikiem do niego jest tabela. Zawiera ona sześć stawek minimalnego wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Uwzględnione są wszystkie trzy stopnie awansu zawodowego, tj. nauczyciel początkujący, mianowany i dyplomowany oraz dwa poziomy wykształcenia.

Zgodnie z nią minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela z tytułem zawodowym magistra i z przygotowaniem pedagogicznym w przypadku nauczyciela początkującego od 1 stycznia br. ma wynieść 4908 zł brutto (wzrost o 1218 zł brutto), nauczyciela mianowanego - 5057 zł brutto (wzrost o 1167 zł brutto), nauczyciela dyplomowanego - 5915 zł brutto (wzrost o 1365 zł brutto). Nauczyciele z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym - stanowią najliczniejszą grupę - to ponad 95 proc. wszystkich nauczycieli.

Pozostali nauczyciele to osoby z zawodowym tytułem magistra, ale bez przygotowania pedagogicznego, z tytułem licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym, tytułem licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, z dyplomem ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych. Minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela początkującego z takim poziomem wykształcenia (druga grupa zaszeregowania) od 1 stycznia br. ma wynieść 4788 zł brutto (wzrost o 1188 zł brutto), nauczyciela mianowanego - 4910 zł brutto (wzrost o 1210 zł brutto), nauczyciela dyplomowanego - 5148 zł brutto (wzrost o 1188 zł brutto).

Autorka/Autor:ek//mrz

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

W Georgii głos oddało już ponad 55 procent mieszkańców tego stanu. Zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja. Komu będzie ona sprzyjać?

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Źródło:
Fakty TVN

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał wyjaśnienia w prokuraturze w Katowicach. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Z kolejnych miejscowości dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano podobne przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Na handlu emisjami w ostatnich dziesięciu latach polskie rządy zarobiły blisko 94 miliardy złotych. A tylko niewiele ponad procent wydano na redukcję emisji dwutlenku węgla. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie jest miażdżący. Politycy obecnej koalicji obiecywali, że przekażą na ten cel 100 procent pieniędzy. Czy to się uda?  

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN