Podejrzany o porwanie dziecka: Było bite Matka: Będę walczyć o Kacpra

Aktualizacja:
Relacje matki Kacpra i domniemanego porywacza różnią się
Relacje matki Kacpra i domniemanego porywacza różnią się
tvn24
1,5-roczny Kacper przebywa obecnie w szpitalutvn24

Sprawa dziecka porwanego z Sulejowa to dla prokuratury twardy orzech do zgryzienia. Relacje matki 1,5-rocznego Kacpra i 21-letniego domniemanego porywacza zupełnie się różnią. - Chciałem pomóc temu dziecku, było bite - wyjaśnia w rozmowie z TVN24 Paweł L. Z kolei matka dziecka Olga M. zapewnia, że dobrze zajmuje się zarówno synem, jak i starszą córką i nie pozwoli, by zostały jej odebrane.

Jak dowiedziała się TVN24, wobec Pawła L. zastosowano dozór policyjny. Na razie nie wiadomo jeszcze, jaki będzie los dziecka znalezionego w "oknie życia" w klasztorze salezjanek w Piotrkowie Trybunalskim. Nie ma pewności, czy Kacper trafi do matki, bo Olga M. od kilku miesięcy ma ograniczone prawa rodzicielskie i - zdaniem sądu rodzinnego - jest "osobą niewydolną wychowawczo".

"Nie pozwolę, by mi odebrano dzieci"

Tymczasem matka Kacpra zdecydowanie zaprzecza, by miała jakiekolwiek problemy z wychowaniem swoich dzieci. - Ja dziećmi zajmuję się dobrze. Ja chodzę w jednych ubraniach, dzieci mają wszystko. Całe pieniądze wkładam w nich, im niczego nie brakuje - zapewnia w rozmowie z TVN24 Olga M. Zapowiada, że nie dopuści do tego, by sąd odebrał jej dzieci. - Będę o nie walczyć, bo one są dla mnie najważniejsze i nie pozwolę, by mi je odebrano - mówi matka Kacpra.

Przebieg zdarzeń wg Olgi M.

Pytana o to, jak mogło dojśc do porwania Kacpra z ich domu w Sulejowie, kobieta wyjaśnia, że stało się to pod jej nieobecność. Jak tłumaczy, tego dnia miała zaplanowaną wizytę u lekarza ze starszą córeczką - 2,5-letnią Kasią. Wtedy to - według niej - w mieszkaniu miał pojawić się Paweł L. - przyjaciel rodziny. Korzystając z jego obecności, mąż Olgi M. poszedł do sklepu.

Jak mówi matka Kacpra, po tym, jak stwierdziła, że chłopca nie ma w domu, najpierw zadzwoniła do teściowej. To właśnie ją Olga M. obwinia o namówienie Pawła L. do porwania dziecka. Kobieta miała już wcześniej sugerować matce Kacpra i Kasi, by dzieci oddała do domu dziecka. Jak przyznaje Olga M., jej relacje z teściową od dawna źle się układały.

Wiadomo też, że nie tylko Olga M. wraz z dziećmi, ale również teściowa Olgi M. oraz Paweł L. byli pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Do tej pory policji nie udało się ustalić miejsca pobytu męża Olgi M. i go przesłuchać. Swoje dzieci Olga M. ma z innym partnerem, z którym była w przeszłości. Ten przebywa w tej chwili za kratkami.

"Chciałem pomóc temu dziecku i pomogłem"

Z kolei domniemany porywacz małego Kacpra teraz musi się cyklicznie meldować na policji. Ma także zakaz zbliżania się do Olgi M. i do jej dzieci. Do zabrania dziecka się przyznaje, ale - jak twierdzi - zrobił to z porywu serca. Według jego relacji, wszedł do mieszkania, zobaczył, że Kacper jest sam i zabrał go do samochodu. Robiąc to, nie planował, że zostawi dziecko w oknie życia.

Jednak w piątek w prokuraturze podejrzany o porwanie zmieniał swoje zeznania i raz umiejscowił na posesji partnera Olgi M., a innym razem twierdził, że go tam nie było.

- Dorze zrobiłem, będzie miał lepiej tam niż u matki - mówił Paweł L. w rozmowie z TVN24. Powodem jego zachowania - jak twierdził - był fakt, że dziecko było bite. - Chciałem pomóc temu dziecku i pomogłem, tylko teraz skończyło się (kłopotami) - dodał.

21-latek przyznał, że kiedy zabierał dziecko z jego domu - o konsekwencjach swojego czynu nie myślał. - Na drugi raz będę wiedział, co robić. Na to wychodzi, że nie warto pomagać w takiej sytuacji. Po co pomagać, jak tu zaraz wsadzają za kratki - stwierdził. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Paweł L. nie przyznaje się do tego, by ktokolwiek inspirował go do zabrania Kacpra z mieszkania.

Podejrzany o porwanie: Chciałem pomóc temu dziecku i pomogłem
Podejrzany o porwanie: Chciałem pomóc temu dziecku i pomogłemtvn24

Kacper przebywa w szpitalu

W środę Olga M., matka dwójki małych dzieci, zgłosiła porwanie swojego syna w Sulejowie, gdzie mieszka. Okazało się, że w tym czasie mieszkaniec miasteczka i przyjaciel rodziny - pojechał z Kacprem do Piotrkowa Trybunalskiego i tam zostawił go w klasztorze sióstr salezjanek, w "oknie życia".

W czwartek mężczyzna został zatrzymany przez policję, a w piątek przed południem przesłuchany w prokuraturze i wypuszczony na wolność. Jest objęty dozorem policyjnym.

1,5-roczny Kacper przebywa w tej chwili w szpitalu z lekkim przeziębieniem, a jego stan jest określany przez lekarzy jako dobry.

Matka bita przez partnera

Rodzina, która zgłosiła zaginięcie chłopca, jest dobrze znana prokuraturom i policji. Po raz pierwszy funkcjonariusze zainteresowali się nią w 2010 r., gdy Olga M. zgłosiła się, informując ich o tym, że jest bita przez swego partnera. - W rodzinie była przemoc i jej świadkiem była Kasia (niespełna roczna wtedy starsza siostra Kacpra - red.) - wyjaśniła rzecznika SO.

Po doniesieniu na policję o znęcaniu się nad matką, sąd rodzinny zdecydował o przeniesieniu Olgi M. do domu Samotnej Matki w Łodzi, bo w tym czasie była już w ciąży z drugim dzieckiem. Po trzech miesiącach matka mogła wrócić do mieszkania, bo wyprowadził się z niego partner.

Materiał o Kacprze w programie "Blisko ludzi"
Materiał o Kacprze w programie "Blisko ludzi"TTV

"Niewydolna wychowawczo"

Równocześnie sąd prowadził postępowanie sprawdzające, które miało wyjaśnić, czy Olga M. potrafi sama zajmować się dziećmi. Sąd uznał, że nie jest do tego zdolna. - Okazała się osobą niewydolną wychowawczo. Nie potrafiła zapewnić dzieciom podstawowych potrzeb, jak higieny osobistej - tłumaczyła w rozmowie z TVN24 Agnieszka Leżańska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.

Rzeczniczka dodała, że w tej chwili Olga M. ma "ograniczoną władzę rodzicielską poprzez wprowadzenie nadzoru kuratora". Ten składał jej przez całe miesiące wiele wizyt, głównie niezapowiedzianych - tak, by nie mogła się do nich przygotować.

- Każda wizyta kuratora kończyła się pouczeniem i przekazywaniem rad, jak ma wykonywać swoje obowiązki. Kurator motywował ją do działania, wspierał - wyjaśniła Leżańska.

Matka porwanego Kacpra ma ograniczoną władzę rodzicielską
Matka porwanego Kacpra ma ograniczoną władzę rodzicielskąTVN 24

Jaki los spotka dzieci?

Ponieważ kurator przez kolejne miesiące donosił o problemach kobiety z wychowaniem dzieci, na grudzień ubiegłego roku wyznaczono termin rozprawy w sądzie rodzinnym, na którym miał zostać zgłoszony ewentualnie wniosek o skierowanie 2,5-letniej Kasi i półtorarocznego Kacpra do domu dziecka. Olga M. nie stawiła się jednak w sądzie i w styczniu miał zostać wyznaczony nowy termin rozprawy. Wcześniej doszło jednak do domniemanego uprowadzenia chłopca.

Leżańska dodała, że sąd może zdecydować o czasowym odebraniu dzieci matce bez rozmowy z nią "tylko w bardzo drastycznych przypadkach, gdy zagrożone jest ich zdrowie, życie". - Oczywiście nie jest to wykluczone. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji - dodała.

Rzeczniczka dodała, że w piątek do mieszkania Olgi M. uda się kurator, który na wniosek sądu sprawdzi i wyda opinię o warunkach, w jakich żyją przeziębiony i przebywający obecnie w szpitalu Kacper oraz 2,5-letnia Kasia. Po wizycie sędzia zdecyduje, jakie kroki podejmie dalej w tej sprawie.

Autor: adso, mon/mtom / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 | TVN24

Pozostałe wiadomości

Rodzice trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni", usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń. To 35-letnia adwokatka i 37-letni lekarz. Ich pełnomocnik przekazał, że nie przyznali się do stawianych zarzutów.

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W piątek strażacy z Kalifornii walczyli z 20 pożarami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Temperatura w północnych regionach stanu przekroczyła miejscami 47 stopni Celsjusza.

Blisko 50 stopni Celsjusza, wybuchał pożar za pożarem

Blisko 50 stopni Celsjusza, wybuchał pożar za pożarem

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, Cal Fire

Kilka dni trwały poszukiwania psa o imieniu Scoobie, który wyszedł z posesji w Łyszkowicach pod Łowiczem (woj. łódzkie) i ślad po nim zaginął. Odnalazł się na jednej ze stacji benzynowych, z której radiowozem zabrali go policjanci i mieli zawieźć do schroniska. Jak się okazało, pies nigdy tam nie trafił. Skargę na mundurowych złożyli właściciele psa, sprawą zajmuje się też prokuratura.

Scoobie miał trafić do schroniska. Został znaleziony w lesie. Właściciele złożyli skargę na policjantów

Scoobie miał trafić do schroniska. Został znaleziony w lesie. Właściciele złożyli skargę na policjantów

Źródło:
tvn24.pl

Trąba powietrzna przeszła w piątek przez centrum miasta we wschodnich Chinach. Świadkowie uwiecznili na nagraniach żywioł porywający fragmenty budowli. Wskutek silnego wiatru zginęło pięć osób, a prawie 90 zostało rannych.

Trąba powietrzna nad miastem. Nie żyje pięć osób, wiele jest rannych

Trąba powietrzna nad miastem. Nie żyje pięć osób, wiele jest rannych

Źródło:
Reuters, The Straits Times

Alert RCB. SMS-owe ostrzeżenie przed gwałtownymi burzami zostało wysłane w sobotę 06.07. Eksperci ostrzegli przed silnymi podmuchami wiatru, gradem i ulewnym deszczem.

Alert RCB przed burzami. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Alert RCB przed burzami. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Do śmiertelnego wypadku doszło w Tatrach. W sobotę turysta spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci. To najtrudniejszy szlak w polskich górach.

Mężczyzna spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci

Mężczyzna spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci

Źródło:
TOPR, TPN

Około tonę śniętych ryb zebrano ze zbiornika wodnego w Starym Lublińcu (woj. podkarpackie). Powodem padnięcia ryb był brak tlenu w wodzie, tak zwana przyducha. Zbieranie ryb potrwa jeszcze kilka dni. W akcję zaangażowano między innymi żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

Źródło:
tvn24.pl. PAP

IMGW ostrzega przed pogodowymi niebezpieczeństwami. W sobotę w większości kraju spodziewane są temperatury sięgające 32 stopni Celsjusza w cieniu. Na zachodzie mogą pojawić się także burze z gradem, a na południu - silne podmuchy wiatru.

Upał i burze. 12 województw z ostrzeżeniami IMGW drugiego stopnia

Upał i burze. 12 województw z ostrzeżeniami IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Trójka polskich turystów utknęła w piątek w Tatrach Wysokich na Słowacji. Wspinacze musieli przerwać wycieczkę z powodu wychłodzenia i zmęczenia, a w górach zastał ich zmrok. Na pomoc ruszyli ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby.

Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok

Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok

Źródło:
PAP, HZS

Kolonie, obozy i campy pod patronatem popularnych w internecie twórców nie tracą na popularności, choć za tygodniowy wyjazd trzeba zapłacić blisko 3 tysiące złotych. Dzieci mogą nauczyć się między innymi tańców popularnych na platformie TikTok czy zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ale specjaliści nie są zachwyceni takim spędzaniem wolnego czasu. Jak mówi psycholożka Natalia Boszczyk "to podsycanie kultury narcyzmu".

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

Źródło:
tvn24.pl
Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policjanci z Wałcza zajmowali się sprawą podpalenia prawie 300 balotów słomy. Podejrzewanym w sprawie jest 15-latek, który bawił się zapalniczką, odpalił petardę i rzucił na słomę. Straty wyceniono na 35 tysięcy złotych. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Źródło:
tvn24.pl, KPP Wałcz

Dwóch mężczyzn utopiło się w zbiorniku wodnym w Rudnej Małej (woj. podkarpackie). Policjanci po kilku godzinach ustalili ich tożsamość. - To mieszkańcy Rzeszowa, w wieku 36 - i 43-lat - poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Pytane przez policjantów na miejscu osoby przekazały, że mężczyźni tuż przed wejściem do wody pili alkohol.

Najpierw do wody wszedł jeden mężczyzna, za chwilę drugi. Obaj nie żyją

Najpierw do wody wszedł jeden mężczyzna, za chwilę drugi. Obaj nie żyją

Źródło:
tvn24.pl

Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR) - przekazał rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) Mikołaj Krupiński. Wyjaśnił, że są to urządzenia podobne do montowanych w samolotach tak zwanych czarnych skrzynek.

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zaprosił organizatorów protestu dotyczącego prawa autorskiego na spotkanie. Ma w nim wziąć udział też marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. "Władza nie powinna kupować przychylności mediów, media z władzą robić dwuznacznych interesów, a big techy wykorzystywać autorów i wydawców" - podkreślił premier.

"Big techy nie powinny wykorzystywać autorów i wydawców". Tusk zaprasza na spotkanie

"Big techy nie powinny wykorzystywać autorów i wydawców". Tusk zaprasza na spotkanie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

44-letni pijany mężczyzna w nocy z czwartku na piątek wjechał w tłum celebrujący Święto Niepodległości w jednym z nowojorskich parków. Zabił trzy osoby, ranił osiem innych. Nie miał ważnego prawa jazdy.

Wjechał w tłum świętujący w parku, zabił trzy osoby. Był pijany, nie miał uprawnień

Wjechał w tłum świętujący w parku, zabił trzy osoby. Był pijany, nie miał uprawnień

Źródło:
PAP

Przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Koever nie wywiesi flagi Unii Europejskiej na jego siedzibie podczas sprawowania przez Węgry półrocznej prezydencji w Radzie UE – poinformował portal Magyar Narancs.

Nie chcą unijnej flagi na parlamencie. Nawet na czas prezydencji

Nie chcą unijnej flagi na parlamencie. Nawet na czas prezydencji

Źródło:
PAP

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątkowym wywiadzie dla telewizji ABC, że nie wycofa się z wyścigu o prezydenturę i zapewniał o swoim dobrym stanie zdrowia, ale agencja Reutera zwraca uwagę, że nie przekonał części krytyków.

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Źródło:
Reuters, PAP

Eksperci portali Mediazona, Meduza i rosyjskojęzycznego kanału BBC - stosując złożoną analizę matematyczną – obliczyli, ilu rosyjskich żołnierzy zginęło od początku wojny w Ukrainie. Analitycy zastrzegają jednak, że liczba ta obejmuje zaledwie część zmarłych – nie ma na niej obywateli Ukrainy z obwodów Ługańskiego i Donieckiego walczących po stronie Rosji, ani zwerbowanych przez Moskwę cudzoziemców.

Media: od początku wojny zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Media: od początku wojny zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer to osoba kalkulującą, myślącą strategicznie. Jest bardzo solidny, systematyczny, mocno przemyśliwuje swoje działania - mówił w TVN24 doktor Przemysław Biskup, ekspert do spraw brytyjskich. Jego zdaniem "po serii ostatnich trzech premierów konserwatywnych to jest fajna zmiana".

Nowy premier "o nieprzesadnie mocnych poglądach"

Nowy premier "o nieprzesadnie mocnych poglądach"

Źródło:
TVN24

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi horror "MaXXXine", trzecia części trylogii Ti Westa. Wspomniała także o ekscentrycznych ubraniach Eltona Johna, które trafiły na aukcję.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl