|

"Nie chcę się szczepić, choć mogę". A gdyby tak opodatkować niezaszczepionych?

To, że ktoś odmawia szczepienia, nie oznacza jeszcze, że jego lub jej intencją jest zrobić krzywdę innemu człowiekowi. Szarżujący po ulicach miast kierowcy też nie mają na celu spowodować wypadku. To dzieje się niejako przy okazji. Szarżującego kierowcę może spotkać kara, a nieszczepiącego się obywatela? "Twoja stawka podatku dochodowego rośnie dwukrotnie" - rozwiązań na to, jak radzić sobie z osobami, które nie szczepią się przeciwko COVID-19, szuka dr hab. Piotr Michoń z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, autor bloga Ekonomia Szczęścia.Artykuł dostępny w subskrypcji

Odwoływanie się do odpowiedzialności i lojalności w sprawie szczepień nie działa, bo mamy do czynienia z ludźmi, których rozwój moralny zatrzymał się na poziomie prekonwencjonalnym. To etap rozwoju małych dzieci: decyzje moralne są kształtowane przez konsekwencje stosowania się do zasad.

Czytaj także: