PiS wycofuje swoje poparcie dla kandydata na senatora Janusza Sanockiego w związku z jego wypowiedzią na temat Białorusi. Sanocki w publicznej wypowiedzi pochwalił Aleksandra Łukaszenkę, mówiąc, że zaprowadził on w kraju porządek i zapewnił wzrost gospodarczy.
Informacje o wycofaniu poparcia podała PAP, powołując się na źródła zbliżone do kierownictwa PiS. Decyzja ta zapadła w środę.
We wtorek "Gazeta Wyborcza napisała, że kandydat PiS miał powiedzieć o białoruskim prezydencie: "Sytuacja na Białorusi przedstawiana przez polskie media jest wypaczona. Łukaszenka zaprowadził w kraju porządek, nie pozwolił rozkraść przemysłu, zapewnił wzrost gospodarczy". Według gazety, na początku roku Sanocki wystąpił w reportażu białoruskiej telewizji. Mówił o braku demokracji w Polsce. Jako przykład podał rodzinną Nysę, gdzie jego zdaniem wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany, notorycznie łamie prawo, a ludzie domagający się sprawiedliwości są szykanowani - napisała "GW".
PiS i MSZ krytykują
Szef MSZ Radosław Sikorski ocenił te słowa we wtorek jako karygodny wybryk, który powinien mieć konsekwencje polityczne.
Sanocki kandydował do Senatu z komitetu wyborczego PiS w Opolu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MICHAL GROCHOLSKI/AGENCJA GAZETA