Czy zagrożenie terroryzmem jest już tak poważne, że Unia Europejska musi rozważyć rezygnację ze strefy Schengen i przywrócenie kontroli na granicach? - Sytuacja jest jaka jest - mówi szefowa MSW Teresa Piotrowska, niczego nie wyjaśniając. Materiał "Faktów" TVN.
Czy Unia Europejska straci być może najwspanialszą ze swych swobód – podróżowania? Od kilku dni zastanawiają się nad tym politycy na Starym Kontynencie. Wygląda na to, że już w najbliższych dniach i tygodniach stanie się to jednym z wiodących tematów polityki europejskiej.
Szefowa MSW nie ma zdania?
Jak przed terroryzmem ma się bronić Europa? - Być może trzeba będzie dokonywać wyboru między wolnością a bezpieczeństwem - mówił w związku z tym we wtorek w Brukseli przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Dodał jednak w czasie przemówienia, że "nie wyobraża sobie", by Europejczycy mieli zrezygnować ze swoich podstawowych wartości i "nie chciałby doczekać" rezygnacji z obowiązywania umowy z Schengen.
Europejczycy na Zachodzie od dekad podróżują bez kontroli paszportowych. Polacy mają tę możliwość od 2007 roku. Szefowa polskiego MSW Teresa Piotrowska - w przeciwieństwie do polityków europejskich - całą sprawę komentuje jednak w dość niejasny sposób, nie zajmując w niej stanowiska. Tymczasem to kierowany przez nią resort odpowiada m.in. za bezpieczeństwo Polski na granicach. - Sytuacja jest jaka jest. Wszyscy musimy być czujni i odpowiedzialni - stwierdziła tylko, pytana o to przez "Fakty" TVN.
"Będziemy musieli poświęcić część naszej wolności"
Więcej do powiedzenia mają inni polscy politycy. - Należy poważnie rozważyć nawet ograniczenie jakiejś części praw obywatelskich na rzecz bezpieczeństwa - mówi europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Czarnecki.
- Wydaje się, że dla bezpieczeństwa od terroryzmu będziemy musieli poświęcić część naszej wolności - dodaje przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych, Robert Tyszkiewicz z Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem Jacka Saryusza-Wolskiego, eurodeputowanego PO, nie "policyjno-kontrolno-graniczne", a "polityczne" rozwiązania dadzą bezpieczeństwo Europie.
Eurodeputowany SLD Janusz Zemke zwraca tymczasem uwagę na to, że problem tkwi w braku przepływu informacji między służbami bezpieczeństwa poszczególnych krajów, bo wszyscy zamachowcy z Paryża, którzy zabili w ub. tygodniu 17 osób w trzy dni, byli agentom i policji już znani.
Autor: adso/kka / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN