- Nie sądzę, żeby to był temat numer jeden, który absorbuje Polaków - w ten sposób Beata Szydło skomentowała fakt, że PO nie zamierza wystawić swojego kandydata do Senatu w okręgu, z którego start zapowiedział Roman Giertych. Wiceprezes PiS dodała, że w jej partii także trwa układanie list.
Beata Szydło została przez dziennikarzy poproszona o komentarz do decyzji PO w sprawie list wyborczych tej partii w nadchodzących wyborach do Sejmu i Senatu. W jednym z okręgów do Senatu Platforma zdecydowała się nie wystawiać swojego kandydata przeciwko Romanowi Giertychowi.
- Mogę się tylko zdziwić - odpowiedziała Szydło. - Pamiętam, że (Roman Giertych - red.) kiedyś bardzo mocno atakował Platformę. Potem zaczął Platformę wychwalać. Ale cóż, to jest ich decyzja - odparła wiceprezes PiS.
Układanie list trwa
Szydło dodała, że prace nad listami Prawa i Sprawiedliwości jeszcze się nie zakończyły.
- Nie budzi to ani emocji, ani napięcia. Trwa normalna procedura. Natomiast kto i skąd będzie startować, poinformujemy o tym państwa w odpowiednim momencie - zaznaczyło Szydło. Unikała odpowiedzi na pytanie, czy sama wystartuje do Sejmu w Warszawie, gdzie "jedynką" na liście PO będzie Ewa Kopacz.
Kandydatka PiS na premiera kilka tygodni temu zapowiedziała, że podobnie jak w poprzednich wyborach jesienią zamierza otwierać listę w okręgu chrzanowskim.
PO wstępnie typuje
W czwartek wieczorem lokalne struktury PO w kilku województwach wstępnie wytypowały, kto znajdzie się na ich listach wyborczych w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Na Mazowszu zdecydowano m.in., że dotychczasowy senator PO Łukasz Abgarowicz wystartuje do Sejmu z Warszawy. W jego dotychczasowym okręgu obejmującym powiaty: grodziski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski Platforma nie zamierza nie wystawić swojego kandydata, co może tam ułatwić wejście do Senatu Romanowi Giertychowi, byłemu wicepremierowi i liderowi Ligi Polskich Rodzin.
Autor: ts//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24