- Choć Polsce przydałyby się cztery lata spokojnych rządów i koalicji, to na mojego nosa i na moją wiedzę, koalicja PO-PSL przetrwa około dwa lata - uważa Józef Oleksy, który był gościem magazynu "24 Godziny".
Oleksy przypomniał okres koalicji SLD-PSL. Dodał, że nie wspomina współpracy z ludowcami jako lekkiej i łatwej. - Czasem po prostu spotykaliśmy się z "chłopskim uporem" ze strony ludowców - powiedział. Podkreślił, że upór ten dotyczył głównie "obsady stanowisk". Pytany o podział miejsc w rządzie, Oleksy powiedział, że wielu partiom "stołki przesłaniają to co jest mówione w kampaniach". - Dlatego gdy partia, która z założenia chce zdobyć władzę mówi, że nie zależy jej na stanowiskach, to jest to truizm - ocenił.
Jak dodał Oleksy, mimo metamorfozy PSL, PO nie ma łatwego partnera w rozmowach koalicyjnych. - Waldemar Pawlak jest spokojny, ale nie używa wielu słów, a czasem nie mówi pewnych rzeczy. Jest jednak stanowczy i nieustępliwy - podkreślił Oleksy. W jego ocenie, Donald Tusk często spotka się z sytuacjami, gdy to on właśnie będzie musiał ustąpić.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24