Policja zatrzymała 26-latka, który jest podejrzewany o to, że w nocy z soboty na niedzielę potrącił dwójkę rowerzystów. W wypadku zginął 53-letni mieszkaniec Zelowa, jego żona z licznymi obrażeniami trafiła do szpitala. W chwili zatrzymania sprawca wypadku miał 2 promile alkoholu we krwi.
Tragiczny wypadek wydarzył się w sobotę w nocy na ul. Sienkiewicza w Zelowie w województwie łódzkim - poinformował Radosław Gwis z łódzkiej policji. Policjanci ustalili, że 26-letni kierowca volkswagena golfa podczas wyprzedzania nie dostosował prędkości do warunków drogowych i uderzył w prawidłowo jadących rowerzystów.
W wyniku uderzenia na miejscu zginął 53-letni mieszkaniec Zelowa. Jego 48-letnia żona z licznymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala w Bełchatowie.
Uciekł na "podwójnym gazie"
Kierowca golfa nie udzielił pomocy potrąconym rowerzystom i uciekł z miejsca wypadku. Dopiero zeznania świadków pozwoliły ustalić jego tożsamość. Okazało się, że był to także mieszkaniec Zelowa. Policjanci znaleźli go po trzech godzinach w jego miejscu zamieszkania.
W momencie zatrzymania mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Policjanci zlecili też pobranie jego krwi do badań laboratoryjnych.
Za spowodowanie po pijanemu wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozić mu może kara do 12 lat więzienia. Jeżeli zostanie za to skazany - zgodnie z obowiązującą od lipca nowelizacją Kodeksu karnego - dożywotnio straci też prawo jazdy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24