Szef MZS Radosław Sikorski zaapelował do posłów, by zagłosowali za rządową ustawą ratyfikacyjną. Jeśli się to nie uda będzie referendum. - Prezydencki projekt ratyfikacyjny jest niekonstytucyjny - stwierdził szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Platforma jest niezdecydowana, kiedy odbędzie się głosowanie nad Traktatem.
Rządowy projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego trafił we wtorek do Komisji Spraw Zagranicznych oraz ds. Unii Europejskiej. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski skierował tam również zgłoszoną przez klub PiS poprawkę, o którą od tygodnia trwa bój między PO i PiS.
Przed zakończeniem drugiego czytania ustawy ratyfikacyjnej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zaapelował do posłów o przyjęcie rządowej wersji. - Ustawa ratyfikująca ma charakter specyficzny, jest ona poświęcona tylko temu, żeby upoważnić prezydenta do ratyfikacji. Nie jest to miejsce na umieszczanie innych zapisów i deklaracji politycznych - przekonywał posłów Sikorski. I dodał: - Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, a także rodzina są chronione przez polskie prawo, mówienie czego innego jest nieuprawionym straszeniem ludzi.
Co chce prezydent?
W Sejmie jest już prezydencki projekt ustawy ratyfikacyjnej, który Lech Kaczyński zapowiedział w poniedziałkowym orędziu (ZOBACZ). Platforma jest jednak sceptyczna, gdyż dokument jest prawie identyczny z tym, co proponował PiS.
Prezydent chce nie tylko ustawowych gwarancji tzw. mechanizmu z Joaniny (postulował to PiS) - zmiana w tej sprawie wymagałaby zgody prezydenta, rządu i parlamentu.
Proponuje dodatkowo, by akceptacja tych organów była potrzebna przy wyrażeniu przez stronę polską zgody na zmianę treści lub skutków Traktatu Lizbońskiego, wraz z dołączonymi do niego protokołami, w tym protokołu brytyjskiego i deklaracjami.
Marszałek Sejmu dysponuje już wstępnymi ekspertyzami prawnymi, z których wynika, że prezydencki projekt ustawy ratyfikującej Traktat UE jest sprzeczny z konstytucją. Innego zdania jest prezes PiS. Jarosław Kaczyński stwierdził na konferencji prasowej w Sejmie, że prezydencki projekt jest zgodny w konstytucją.
PO niezdecydowana
PO nadal forsuje rządowy projekt. Chlebowski zapowiedział, że głosowanie nad rządowym projektem ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego odbędzie się za dwa tygodnie.
Odniósł się też do poniedziałkowego wystąpienia prezydenta. - To nie było orędzie", ale klip reklamowy pana prezydenta. Lech Kaczyński pokazał wczorajszym orędziem, że staje po stronie tych wszystkich, którzy mają sceptyczny stosunek do UE. Miałem wrażenie jakbym słuchał polityków LPR czy Samoobrony, którzy zawsze mówili "nie" dla zjednoczonej Europy - mówił Chlebowski. Według niego, filmik "jest jedną wielką manipulacją".
Marszałek Bronisław Komorowski - wbrew słowom Chlebowskiego - powiedział we wtorek rano dziennikarzom w Sejmie, że nie podjął jeszcze decyzji o tym, kiedy odbędzie się trzecie czytanie (głosowanie) nad rządowym projektem rządowej ustawy zezwalającej prezydentowi na ratyfikację Traktatu z Lizbony.
- Nie podjąłem jeszcze decyzji w sprawie trzeciego czytanie. Kończymy dzisiaj drugie czytanie a poprawki trafią do komisji: spraw zagranicznych i ds. Unii Europejskiej. Gdy dostanę sygnał od przewodniczącego, że prace zostały ukończone wyznaczę trzecie czytanie - podkreślił Komorowski.
mac//mat
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 (fot. PAP)