- W tej dramatycznej, tragicznej historii widzimy, jak źle funkcjonuje państwo PiS, w jaki sposób łamie prawa obywatelskie, podstawowe wolności i prawa człowieka - mówił o sprawie Igora Stachowiaka Grzegorz Schetyna. - Oczekujemy także powołania komisji śledczej - wyjaśniał lider PO, który wystąpił w niedzielny poranek na konferencji prasowej we Wrocławiu wraz z byłym ministrem sprawiedliwości Borysem Budką.
Igor Stachowiak zmarł we wrocławskim komisariacie 15 maja 2016 roku. W sprawie trwa śledztwo, a okoliczności śmierci wciąż nie zostały wyjaśnione. Wojciech Bojanowski dotarł do nowych nagrań i informacji i pokazał w reportażu "Superwizjera", jak wyglądała policyjna interwencja.
Dymisja i komisja śledcza
- To nie tylko nieudolność, to także zła wola. Dzisiaj mówimy bardzo wyraźnie: nie możemy zostawić tej kwestii. Dzisiaj jako politycy, parlamentarzyści oczekujemy gwałtownych, drastycznych decyzji ze strony polityków PiS. Oczekujemy od pani premier Szydło natychmiastowej dymisji wiceministra Zielińskiego, który nadzorował tę sprawę, obiecywał jej załatwienie - mówił Grzegorz Schetyna.
- Oczekujemy pełnej informacji ze strony ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka w tej kwestii dotyczącej tej tragicznej historii - wyjaśnił na konferencji prasowej lider PO. - Oczekujemy tej informacji na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Wniosek w tej sprawie złożymy w poniedziałek - dodał.
Stwierdził też, że PO oczekuje także powołania komisji śledczej w tej sprawie. - Zginął człowiek. Nie ma żadnych wniosków, nie ma żadnych winnych - stwierdził Schetyna.
- W tej dramatycznej, tragicznej historii widzimy jak źle funkcjonuje państwo PiS, w jaki sposób łamie prawa obywatelskie, podstawowe wolności i prawa człowieka. Dlatego tych spraw nie zostawimy i mówimy dość - mówił lider PO.
Sprawę skomentował też poseł PO Borys Budka. - W tej chwili nie mamy niezależnej prokuratury. Mamy prokuraturę skrajnie upolitycznioną, bo pan minister Zbigniew Ziobro nadzoruje każdego prokuratora w Polsce i trudno jest by prokuratorzy mieli wyjaśniać sprawę, za którą polityczną odpowiedzialność ponosi kolega z rządu pana ministra Ziobro, czyli pan Mariusz Błaszczak - powiedział.
- Podczas gdy państwo PiS wywiesza po raz kolejny białą flagę, my jesteśmy gotowi, by tę sprawę w parlamencie wyjaśnić - dodał.
Specjalny zespół
Po emisji materiału w sobotę wieczorem Komenda Główna Policji wydała komunikat. Organ przypomniał, że "śledztwo w sprawie tragicznej śmierci od samego początku prowadzi prokuratura". "Obecnie na wniosek rodziny zmarłego Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, a więc zupełnie niezależny od policji organ wymiaru sprawiedliwości' - dodano. Jednocześnie podkreślono, że policja "niezwłocznie po tej tragedii przekazała wszystkie materiały mogące stanowić dowód w sprawie prokuraturze". Jednak mimo że od tego momentu minął rok, to okoliczności śmierci nadal pozostają niewyjaśnione.
Po reportażu Wojciecha Bojanowskiego Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji wspólnie z Komendantem Głównym Policji podjęli nowe decyzje. "Natychmiast po zapoznaniu się z materiałem podjęli decyzję o powołaniu i skierowaniu do Wrocławia specjalnego zespołu kontrolnego, w skład którego wchodzą doświadczeni oficerowie Biura Kontroli i Biura Spraw Wewnętrznych" - czytamy w komunikacie.
Wyjaśniono, że zadaniem kontrolujących będzie między innymi "dokładna analiza akt czynności wyjaśniających i dyscyplinarnych prowadzonych wobec funkcjonariuszy mających związek z opisywanym zdarzeniem, a w szczególności sprawdzenie, czy czynności te prowadzone były rzetelnie i zgodnie z zasadami procesowymi". Podkreślono, iż szczególnie zweryfikowana zostanie decyzja przełożonych o przywróceniu zawieszonego funkcjonariusza do służby.
Autor: mart/gry / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN