Polska Jest Najważniejsza ponownie przegrało w sądowym pojedynku z premierem Donaldem Tuskiem. Warszawski Sąd Okręgowy oddalił pozew wyborczy KW PJN, uznając go za niezasadny. Dotyczył on wypowiedzi premiera Donalda Tuska o Otwartych Funduszach Emerytalnych, która opublikowana była w tygodniku "Newsweek".
Sprawa dotyczy wypowiedzi Tuska dla "Newsweeka", w której mówi "Zauważcie, że dzisiaj nie ma nikogo, kto by powiedział 'jak zdobędę władzę to przywrócę poprzednią składkę OFE'". Sąd uznał, że partia pozywająca nie wykazała, aby zakwestionowana wypowiedź Tuska odnosiła się konkretnie do PJN. Ponadto dowody wykazały, że w programie wyborczym PJN brak jakiejkolwiek deklaracji, że ta partia po przejęciu władzy przywróci poprzednią składkę Otwartego Funduszu Emerytalnego.
Ugrupowanie Pawła Kowala domagało się zakazu rozpowszechniania nieprawdziwej ich zdaniem informacji, jakoby nie postulowało przywrócenia poprzedniej wysokości składki do OFE. Sąd ocenił jednak, że Tusk nie użył takiego sformułowania.
Program nie najważniejszy
Dzień wcześniej szef sztabu PJN Tomasz Dudziński zeznał, że nie znajduje w programie wyborczym partii "bezpośredniego odniesienia do systemu ubezpieczeń społecznych" (w tym do składki OFE - red.). Przekonywał jednak, że ten program to jedynie "element szerszych propozycji programowych", które formułowane są podczas m.in. spotkań z wyborcami, debat czy w wypowiedziach liderów partii.
Sąd jednak nie zgodził się z tym stwierdzeniem. - To, że takie poglądy wypowiadane są przez pojedynczych polityków PJN nie oznacza, że Donald Tusk ma znać te poszczególne poglądy, jeśli nie znalazły one odzwierciedlenia w dokumentach programowych - uzasadniła sędzia Danuta Kowalik.
Reprezentujący premiera mecenas Jacek Dubois podkreślał po wydaniu przez sąd orzeczenia, że partie polityczne składają zapewnienia swoim wyborcom właśnie za pośrednictwem programu. - To programy mówią, co partia zamierza zrobić, a nie poszczególni jej członkowie na jakichś spotkaniach - zaznaczył.
Nie znają swoich postanowień
Dubois uznał sprawę PJN kontra Tusk za najbardziej "humorystyczną" spośród tych, które rozpatrywane są w trybie wyborczym. - PJN zarzucił premierowi, że powiedział nieprawdę o ich programie wyborczym, natomiast na sali okazało się, że członkowie PJN nie znają swojego programu - skomentował adwokat.
Dodał, że ta sprawa to "swoisty paradoks" i stała się optymistycznym akcentem na sali sądowej tuż przed zakończeniem kampanii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP