Sędzia Igor Tuleya nie powinien przepraszać za słowa o przesłuchaniach, jak z czasów największego stalinizmu. One były adekwatne - powiedziała w programie "Jeden na jeden" Julia Pitera z PO. Sędzia, uzasadniając wyrok wydany na dr. Mirosława G., stwierdził m.in., że wielogodzinne, nocne przesłuchania funkcjonariuszy, którzy zbierali dowody w śledztwie przeciwko kardiochirurgowi, przypominały metody z lat 40. i 50.
Pitera stwierdziła, że jest przerażona komentarzami, jakie wywołałały słowa Tulei.
- Słyszałam pana Święczkowskiego, byłego szefa ABW, który mówił, że nie ma nic złego w przesłuchaniu w nocy, że to nie jest zakazane w ustawach. W ustawach nie jest zakazane świecenie w oczy, otwierania okna na mróz, polewanie wodą, itp., ale istnieje zasada humanitaryzmu, która się mieści w art. 41 konstytucji, w kodeksie karnym, Konwencji Praw Człowieka - powiedziała posłanka PO.
I dodała: - W tej zasadzie humanitaryzmu jest zapisane, jak nie powinien być traktowany człowiek w postępowaniach.
Jej zdaniem, słowa sędziego Tulei były adekwatne do działań CBA ws. sprawie dr. Mirosława G.
Pitera była pytana o to, jak w takim razie odniesie się do słów ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, który stwierdził, że wypowiedź sędziego Tulei była niestosowana, bo on wie, na czym polegały metody stalinowskie, gdyż jego ojciec siedział w stalinowskim więzieniu.
- Wolałabym, abyśmy nie opowiadali sobie kto, co z członków rodziny, bo bym musiała wyciągać moją rodzinę, która zginęła w Katyniu - stwierdziła.
Przypomniała natomiast, że są dwa rodzaje pastwienia się nad człowiekiem.
- Jedno to męczarnie natury fizycznej, drugie - natury psychicznej. Stąd zasada humanitaryzmu. Człowieka można zniszczyć stosując przemoc wyłącznie natury psychicznej, mówiąc mu coś, albo czymś mu grożąc - stwierdziła posłanka PO.
Krytka CBA
Sędzia Igor Tuleya zapowiedział złożenie zawiadomień o podejrzeniu składania fałszywych zeznań przez świadków w procesie dr. Mirosława G. oraz naruszenia procedur przez funkcjonariuszy CBA i prokuratorów w śledztwie wobec skazanego za korupcję kardiochirurga.
Chodzi m.in. o nocne, wielogodzinne przesłuchania.
Tuleya określił je jako budzące skojarzenia "nawet nie z latami 80., ale z metodami z lat 40. i 50. - czasów największego stalinizmu".
Autor: MAC/ ola / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24