Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, poinformował we środę, że publikacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia nie ma wpływu na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, który nie odebrał ślubowania od sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji. Podobne stanowisko prezentował w środę szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski.
Dera zauważył, że prezydent już wcześniej powiedział, że Sejm poprzedniej kadencji w sensie proceduralnym wybrał sędziów w sposób wadliwy, z naruszeniem prawa, dlatego decyzje te musiały zostać uchwalone przez obecny parlament. Sejm tej kadencji wybrał pięciu sędziów, a prezydent przyjął od nich ślubowanie – dodał.
Zdaniem prezydenckiego ministra nie ma podstawy do złożenia ślubowania przez sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, ponieważ nie ma uchwał o ich wyborze. One w świetle prawa nie istnieją. Istnieją tylko te ostatnie, którymi Sejm wybrał pięciu sędziów – powiedział Dera.
Dzisiaj w świetle prawa i konstytucji mamy skład 15-osobowy, bo to są decyzje autonomiczne Sejmu. Prezydent ani TK nie może ingerować w to, co autonomicznie wybiera Sejm – stwierdził. Dodał również, że "orzeczenie TK nie działa wstecz".
Piotrowicz: prezydent niczego nie musi
Podobnego zdania jest szef biura prasowego prezydenckiej kancelarii Marek Magierowski, który mówił we środę na antenie TVN24, że prezydent uważa sprawę zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego za zamkniętą, a publikacja wyroku nie ma wpływu na jego stanowisko.
Przyjął (prezydent – red.) ślubowanie od pięciu nowo wybranych sędziów wybranych przez Sejm tej kadencji. Nie może zaprzysiąc tej trójki, o której mowa dzisiaj, ponieważ wtedy ta liczba sędziów TK byłaby niezgodna z prawem – powiedział Magierowski.
Proszę nie mącić obywatelom w głowach – mówił w odniesieniu do sytuacji przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Stanisław Piotrowicz (PiS) - Trybunał (3 grudnia - red.) stwierdził o niekonstytucyjności ustawy uchwalonej przez PO, a nie stwierdzał, że wybory są ważne czy nieważne. Wybory sędziów TK to jest suwerenna decyzja parlamentu. TK stwierdził tyle i tylko tyle, że ustawa uchwalona przez PO jest niezgodna z konstytucją, zezwalała na wybór trzech sędziów, a w pozostałych punktach była niekonstytucyjna – skwitował.
- Jeśli naciskacie na prezydenta, żeby zaprzysiągł dalszych sędziów, to nakłaniacie go do złamania konstytucji - mówił Piotrowicz.
Spór wokół TK
W Dzienniku Ustaw opublikowano w środę wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia w sprawie ustawy o TK z czerwca tego roku. Zgodnie z konstytucją, wyrok TK wchodzi w życie po publikacji w dzienniku urzędowym.
3 grudnia TK uznał, że niekonstytucyjny jest zapis ustawy o TK, który był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch sędziów TK - w miejsce tych, których kadencje wygasają w grudniu. Przepis ten uznano zaś za konstytucyjny jako podstawę wyboru trzech sędziów mających zastąpić tych, których kadencje mijały 6 listopada (czyli za kadencji poprzedniego Sejmu). Sędziowie uznali też, że obowiązkiem prezydenta jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm. Dodali, że osoba wybrana przez Sejm jest sędzią TK "w pełnym tego słowa znaczeniu".
W listopadzie większość sejmowa uznała, że wybór sędziów dokonany w poprzedniej kadencji nie miał mocy prawnej, a następnie wybranych zostało 5 nowych sędziów. Prezydent odebrał od nich ślubowanie.
Autor: mw//rzw / Źródło: PAP