Przed debatą o sytuacji w Polsce w Parlamencie Europejskim wiceprzewodniczący frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Ryszard Legutko, w imieniu premier Beaty Szydło, rozesłał do wszystkich eurodeputowanych broszurę informacyjną "Dobre zmiany dla Polaków". Zawarty w niej został opis polskiej rzeczywistości z perspektywy polskiego rządu. Materiały wywołały oburzenie wśród polityków opozycyjnych.
W imieniu premier Beaty Szydło wszyscy europosłowie otrzymali kilkustronicową broszurę "Dobre zmiany dla Polaków". Opisana została w niej rzeczywistość w Polsce ostatnich miesięcy z perspektywy rządu PiS. Materiał został przygotowany w kilku językach, zarówno w wersji papierowej, jak i elektronicznej. Broszura zawiera również wiele infografik, które przedstawiają m.in rozkład sił politycznych w polskim parlamencie, liczbę mandatów w Trybunale Konstytucyjnym. W materiałach podkreślono także, że skoro w mediach pojawiają się politycy opozycyjni, to trudno mówić o łamaniu demokracji.
Przywrócenie ładu medialnego w Polsce
Na jednej ze stron opublikowane zostało zdjęcie z akcji służb w redakcji tygodnika „Wprost”, która miała miejsce za czasów rządów PO-PSL. Ta część materiału opisana została tytułem: „Stop łamaniu wolności mediów!”. Czytamy w niej, że PiS „podejmuje działania, które mają przywrócić ład medialny w Polsce i zagwarantować niezależność dziennikarzy”.
Oburzenie ze strony PO
Rozesłana broszura wywołała polityczne emocje. Według polityków PO te materiały są zupełnie niepotrzebne, bo wysłane zostały do wszystkich europosłów w ostatniej chwili przed debatą, bez możliwości wyrobienia sobie obiektywnego zdania.
Rafał Trzaskowski (PO) komentując rozesłany dokument, stwierdził, że "rząd zamiast tłumaczyć się z tego, co się dzieje w Polsce, próbuje przerzucić całą odpowiedzialność na PO". Dodał także, że "groteskowo brzmią" politycy PiS, którzy mówią o chęci ostudzenia atmosfery wokół Polski.
Adam Szejnfeld określił rozesłanie materiałów informacyjnych do wszystkich eurodeputowanych jako "działania propagandowe". Podobnie materiały skomentował Jan Olbrycht (PO), który dodał, że są one głównie "zestawem oskarżeń".
Autor: tmw/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KPRM