PiS nie podpisze się pod wnioskiem SLD o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Marka Sawickiego - oznajmił na antenie TVN24 Mariusz Błaszczak, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości. Dodał jednak, że jeśli lewicy udałoby się złożyć wniosek w Sejmie, jego partia zagłosuje za odwołaniem ministra.
Błaszczak stwierdził, że SLD mówi nieprawdę, iż złoży wniosek o odwołanie Sawickiego, gdyż nie jest w stanie tego zrobić. - Wprowadzają opinię publiczną w błąd - zaznaczył szef klubu PiS. Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Klub SLD ma 26 posłów.
Wcześniej Włodzimierz Czarzasty z SLD przyznał w "Jeden na jeden" w TVN24, że klub Sojuszu nie dysponuje wystarczającą liczbą posłów. Dlatego też - zadeklarował polityk lewicy - jego ugrupowanie zwróci się listownie do każdego parlamentarzysty o poparcie inicjatywę odwołania Sawickiego i o podpis pod wnioskiem.
Mariusz Błaszczak skomentował, że PiS nie podpisze się pod wnioskiem SLD, gdyż - jak się wyraził - Sojusz "nie jest opozycją".
Błaszczak dodał jednak, że jeśli Sojuszowi uda się złożyć wniosek o wotum nieufności wobec Sawickiego, to PiS zagłosuje "za". Przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość już wcześniej chciało odwołać polityka PSL z funkcji szefa resortu.
- Jest fatalnym ministrem. Jego aroganckie wypowiedzi świadczą o tym, jak traktuje rolników, których miał reprezentować. Minister to sługa, tymczasem (Sawicki - red.) nazywa rolników "frajerami". Mówi, że szanuje przedsiębiorców, ale niemieckich. On nie ma kwalifikacji moralnych, żeby być ministrem, poza tym jest nieudolny - ocenił Błaszczak.
- To człowiek-nieporozumienie, powinien więc odejść - dodał.
Autor: MAC / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24