Według Beaty Szydło rząd nie radzi sobie z konsekwencjami "afery taśmowej" i powinien podać się do dymisji.
- Jest w Polsce w tej chwili sytuacja zbyt emocjonalna - mówiła na korytarzach sejmowych posłanka PiS. - Państwo nie funkcjonuje. Ewa Kopacz nie radzi sobie z tym, co się dzieje. Ponad rok już trwa ta historia z taśmami, rząd nie potrafi nad tym zapanować, więc jest konieczność tego, żeby to wreszcie uspokoić - przekonywała.
Odpowiadając na pytanie, kto miałby stanąć na czele rządu technicznego, Szydło odpowiedziała: - Ktoś, kogo wskaże koalicja rządząca obecnie. My naprawdę nie będziemy wskazywać (kandydata).
Z drugiej strony, posłanka PiS wyraziła wątpliwości, czy koalicja PO-PSL byłaby w stanie stworzyć funkcjonujący rząd "techniczny".
- Ja już nie spodziewam się wielkich gwarancji po koalicji rządzącej obecnie - powiedziała. - W tej chwili to ja mam takie wrażenie, że towarzystwo [koalicji rządzącej - red.] świetnie się bawi tym, co się dzieje, tylko że cierpi na tym polskie państwo.
Z kolei pomysł skrócenia kadencji Sejmu PiS odrzucił. Beata Szydło stwierdziła, że "samo rozwiązanie sejmu niczego w tej chwili nie daje", gdyż "wybory są już za kilka miesięcy".
Leszek Miller: nie ma czegoś takiego, jak rząd przejściowy
Lider SLD skrytykował pomysł powołania rządu technicznego, który rządziłby państwem do czasu wyborów.
- Nie ma nic takiego jak rząd przejściowy. Myślę, że pani premier powoła po prostu nowych ministrów i będzie starała się kontynuować swoją misję. Niepotrzebnie, bo lepiej byłoby zorganizować nowe wybory - powiedział Leszek Miller.
12.06 | Leszek Miller: nie ma czegoś takiego jak rząd przejściowy
Sekundował mu poseł SLD Marek Balt, który określił rząd techniczny jako "bardzo zły pomysł".
- Trzeba zakończyć ten Sejm - mówił Balt. - Trzeba przeprowadzić nowe wybory, jak najszybciej - przekonywał i dodał, że nie ma sensu przedłużać trwania kadencji, w której przedstawiciele koalicji rządzącej "jedzą ośmiorniczki i chleją wino".
Marek Balt: trzeba zakończyć ten Sejm
Posłowie PO: te pomysły to absurdy
Platforma Obywatelska odrzuca obie opcje - zarówno powołania rządu technicznego, jak i skrócenia kadencji Sejmu.
Według Stefana Niesiołowskiego, posła PO, pomysł PiS-u, by powołać rząd techniczny, jest "warty mniej więcej tyle samo, ile pomysł SLD, żeby skrócić kadencję sejmu - całkowicie absurdalny".
- Pomysł nie zasługuje na to, żeby w ogóle go rozpatrywać - dodał Niesiołowski.
12.06 | Stefan Niesiołowski: pomysł PiS nie zasługuje na to, żeby go w ogóle rozpatrywać
Stanisław Żelichowski z PSL zwrócił uwagę na, jego zdaniem, niekonsekwencję w działaniach SLD.
- Wczoraj SLD najpierw złożyło wniosek o samorozwiązanie Sejmu, a później wniosek o powołanie komisji śledczej [w sprawie wycieku akt "afery taśmowej" - red.]. Przecież to nie ma sensu. Albo jedno, albo drugie. No, bo jeżeli nie będzie sejmu, to nie będzie komisji śledczej - wskazywał Żelichowski.
Zdaniem Żelichowskiego PiS chce powołania "rządu technicznego", aby jeszcze sobie trochę "podobierać ludzi" i "porządzić" do końca obecnej kadencji sejmu, "bo następnych wyborów pewnie nie wygrają".Poseł PO zakpił sobie ponadto z PiS-u, mówiąc, że prezes Jarosław Kaczyński ma jeszcze na swoim tablecie przemówienie Piotra Glińskiego, którego nie potrafi skasować i dlatego forsuje pomysł rządu technicznego.
W marcu 2013 roku Jarosław Kaczyński zaprezentował profesora Piotra Glińskiego jako kandydata na premiera rządu technicznego. Posługując się tabletem, prezes PiS odtworzył na mównicy sejmowej jego przemówienie. Wniosek upadł.
12.06 | Stanisław Żelichowski: PiS nie wygra następnych wyborów
Andrzej Halicki, poseł PO i minister administracji i cyfryzacji, skomentował inicjatywę PiS, stwierdzając, że on "koncentruje się na zadaniach, które stoją" przed nim.
Odpowiadając na pytanie, czy to oznacza, że życzenie PiS-u nie będzie spełnione, Halicki odparł, że "od spełniania życzeń jest złota rybka".
12.06 | Andrzej Halicki: od spełniania życzeń jest złota rybka
Podobnie wypowiedział się wicepremier i lider PSL Janusz Piechociński, który podkreślił, że obecny rząd musi jeszcze dokończyć te zmiany w prawie, które nie budzą większych kontrowersji.
Autor: fil\mtom / Źródło: tvn24