Pod pozorem tajemnic państwowych skrywane są akty łamania prawa, to udowodniły ujawnione przez Piotrowskiego tajne zeznania - stwierdziła Julia Pitera z PO w magazynie "24 godziny". Arkadiusz Mularczyk z PiS uważa, że wypowiedzi mecenasa Blidów to skandal.
We wtorek w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" mec. Leszek Piotrowski zdradził szczegóły tajnych zeznań Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry w sprawie śmierci Barbary Blidy. Powiedział, że robi to ze świadomością łamania prawa, ale z stanie wyższej konieczności.
Arkadiusz Mularczyk z PiS jest tym wywiadem zbulwersowany. - Gdyby to PiS był u władzy, byłoby natychmiastowe ściganie przez radę adwokacką. Teraz nie widzę żadnych działań organów ścigania. Jeśli Piotrowski mówi "złamałem prawo", a nie ma żadnego działania służb, to skandal - stwierdził poseł. Dodał, że skandaliczne są także zarzuty Piotrowskiego.
- Jest powołana komisja śledcza, która ma wyjaśnić wątpliwości ws. śmierci Barbary Blidy, więc nie rozumiem, po co ten festiwal medialny - dodał.
Zupełnie inne wnioski z wypowiedzi mecenasa rodziny Blidów wyciągnęła Julia Pitera z PO. – Zauważyłam, że pod pozorem trzymania tajemnic państwowych skrywane są akty łamania prawa. Kiedy Janusz Zemke powiedział o 94 podsłuchach, to pierwsze, co powiedziano, że złamal prawo. Jak może tajemnica państwowa kryć łamanie prawa - pytała.
"Piotrowski ujawnił, jak źle funkcjonuje prokuratura"
Według posłanki, ze słów mecenasa wynika też, że prokuratura źle funkcjonuje. - Piotrowski powiedział, że zeznania Kaczyńskiego i Ziobry nie były nagrywane. Dlaczego? Bo nie było sprzętu z certyfikatem. Za chwilę się dowiemy, że pozostałe przesłuchania, które były nagrywane, zostaną unieważnione przez niecertyfikowany sprzęt - stwierdziła. - Być może dlatego Piotrowski to ujawnił, żeby zwrócić uwagę, jak bardzo nieprofesjonalne są działania w tej sprawie - dodała.
- Pani zapomina, że rządzi PO, a PiS jest w opozycji. Ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym jest Ćwiąkalski, niech działa - ripostował Mularczyk.
- Pan ma pretensje, że minister nie reaguje, a my mówiliśmy, że to źle, kiedy minister wnika w procedury. A minister Ziobro wskazałby palcem, cudo! - stwierdziła Pitera.
Mularczyk uważa, że nie ten problem jest najważniejszy. - PO zaczęła rządy od czystek w prokuraturze. W większości ważnych spraw zmieniono prokuratorów, w sprawie Blidy także, podobnie w sprawie Miroslawa G. - powiedział.
- Nie słyszałam, żeby w tej sprawie była zmiana prokuratora - powiedziała Pitera. - Ale ja słyszałem - powiedział Mularczyk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24