PiS zaprezentowało nowy spot. Tłumaczy w nim, dlaczego zabiega o rozszerzenie wrześniowego referendum. - Słyszymy, że się nie da, a my wiemy, że jest to możliwie i na pewno będziemy zabiegali o to, aby te pytania zostały dodane - powiedział rzecznik sztabu PiS Marcin Mastalerek.
Rzecznik sztabu PiS stwierdził na konferencji prasowej, że jeśli państwo wydaje na referendum 100 mln zł, to warto uszanować głos tych, którzy chcą jego rozszerzenia. Jak twierdzi Mastalerek, pod wnioskiem o rozszerzenie referendum podpisało się 6 mln obywateli.
- Słyszymy, że się nie da, że jest to niemożliwe, a my wiemy, że jest to możliwie, mamy dwie ekspertyzy konstytucjonalistów i na pewno będziemy zabiegali o to, aby te trzy pytania zostały dodane - powiedział Mastalerek.
Chodzi o pytania dotyczące wieku emerytalnego, finansowania lasów państwowych i obowiązku szkolnego sześciolatków.
Przypomniał, że Beata Szydło prosiła o to ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego, ale ten odmówił.
- Przed kilkoma dniami zwróciła się do prezydenta Andrzeja Dudy - zaznaczył Mastalerek.
Także Stanisław Karczewski, szef sztabu wyborczego wskazywał, że referendum powinno zostać rozszerzone, bo "głos należy do obywateli", a oni masowo podpisali się pod trzema wnioskami ws. dodatkowych pytań . - Zwróciliśmy się do pana prezydenta Andrzeja Dudy o rozszerzenie referendum, wiemy, że to jest możliwe, mamy odpowiednie ekspertyzy, które wskazują, że jest to możliwe. Czekamy na odpowiedź pana prezydenta i na jego dalsze kroki - powiedział.
Z ekspertyz zamówionych przez PiS wynika, że prezydent może zmienić postanowienie ws. zarządzenia referendum ogólnokrajowego, szczególnie uzupełnić o dodatkowe pytania dotyczące kluczowych z punktu widzenia obywateli spraw, może też postanowienie uchylić.
Wrześniowe referendum
Kilka dni temu kandydatka tej partii na premiera wiceprezes PiS Beata Szydło zwróciła się do prezydenta Andrzeja Dudy o dołączenie dodatkowych pytań do referendum, które ma się odbyć 6 września. Prezydent zapowiedział, że rozważy sprawę.
Po raz pierwszy Szydło zaapelowała o dodanie pytań do referendum na początku lipca, kiedy prezydentem był jeszcze Bronisław Komorowski. Powiedział on wtedy, że "dopisać można się szkolnej wycieczki".
Proponowane przez Szydło pytania brzmią: "Czy jest Pani/Pan za przywróceniem powszechnego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?", "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe", "Czy jest Pani/Pan za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?". 6 września zgodnie z inicjatywą prezydenta Komorowskiego Polacy mają odpowiadać na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu", czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24