- Już rok temu prokuratorzy wskazali na działania, natomiast nie postawili zarzutów. Sprawę tuszowano - tak ponowne umorzenie śledztwa ws. organizacji lotów do Smoleńska skomentował Mariusz Błaszczak z PiS. - Nie zgadzam się całkowicie z opiniami, że są to próby zamiatania sprawy smoleńskiej pod dywan - odpiera zarzuty minister sprawiedliwości Marek Biernacki.
"Tuszowanie sprawy"
Według szefa klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka "kolejny raz mamy do czynienia z takim przypadkiem". - Już rok temu prokuratorzy wskazali na działania, natomiast nie postawili zarzutów. Wtedy skierowano pisma do poszczególnych ministrów. Minister spraw wewnętrznych wówczas odpowiedział, że nie ma podstaw do ukarania szefa BOR, ponieważ prokuratura nie postawiła zarzutów. Więc tuszowano sprawę - powiedział polityk.
I dodał: - Dziś mamy do czynienia z taką możliwością prawną, że albo pełnomocnicy osób poszkodowanych zwrócą się w trybie nadzoru do prokuratora generalnego o wznowienie sprawy, albo sprawa trafi do sądu z prywatnego oskarżenia. Nie ulega żadnej wątpliwości, że ten materiał, który był przedstawiony rok temu, wskazuje na to, że artykuł 231. został złamany, czyli nie dopełniono obowiązków przede wszystkim w przypadku BOR - ocenił Błaszczak.
Decyzja prokuratury
Minister sprawiedliwości Marek Biernacki odpierał zarzuty o tuszowanie sprawy. - Nie zgadzam się całkowicie z opiniami, że są to próby zamiatania sprawy smoleńskiej pod dywan. Prokuratura jest niezależna, postępuje w sposób niezależny. Andrzej Seremet został powołany jeszcze przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, więc trudno oskarżać Platformę czy rząd, że chce zamieść sprawę pod dywan - podkreślił minister.
- Ta sprawa powinna być wyjaśniona do bólu, wątpliwości, jakie są, powinny być wyjaśnione do końca. Ja do tej sprawy zawsze starałem się odnosić z dystansem. Straciłem przyjaciół, znajomych. To duża tragedia, która dzieli społeczeństwo. Wyjaśnienie tej sprawy do końca jest w interesie nas wszystkich i od tego jest prokuratura - dodał.
Odpowiedzialni nie żyją
Szef SLD i były premier Leszek Miller zauważył, że "odpowiedzialna za lot była Kancelaria Prezydenta". - Nie mam dostępu do materiałów, więc trudno mi oceniać, ale według mojego głębokiego przekonania osoby odpowiedzialne za tę katastrofę nie żyją. Jeśli chodzi o organizację samego lotu, to niewątpliwie odpowiedzialna za lot była Kancelaria Prezydenta - powiedział Miller.
- Jeżeli są jakieś niewyjaśnione szczegóły, to trzeba je drążyć, żeby uzyskać odpowiedzi na wszelkie pytania - zaznaczył.
Sawicki: to jeszcze nie koniec
Zdaniem Marka Sawickiego z PSL, decyzja prokuratury nie zamyka sprawy, szczególnie, że jest ona nieprawomocna. - Dopóki nie będzie końcowych wniosków i jasnego komunikatu prokuratury w sprawie całości śledztwa smoleńskiego, dopóty sprawa nie zostanie zamknięta i będą pojawiały się kolejne wątki poboczne - powiedział. Według posła PSL znaczny udział ma w tym sejmowy zespół Antoniego Macierewicza, którego działania "niczego nie wyjaśniają, a tylko ciągle gmatwają sprawę". Zdaniem Sawickiego, prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy wojskowa prokuratura "na szczęście działa inaczej, w sposób ustawowo jej przypisany". - Ale w mojej ocenie już czas najwyższy, żeby zakończyła postępowanie i śledztwo - powiedział.
"To nie mieści się w głowie"
Szef RP Janusz Palikot, komentując decyzję prokuratury, powiedział, że "szokujący" jest fakt, że ponownie nikt nie poniósł odpowiedzialności za organizację lotów prezydenta i premiera do Smoleńska w 2010 r.
- Polska to jest taki kraj, w którym może zginąć prezydent, ważne osoby w państwie i żaden urzędnik nie ponosi odpowiedzialności. To jest tak absurdalne, że trudno się z tym pogodzić - podkreślił. - To wielka potwarz dla polskiego państwa, że nie potrafimy ustalić, jaki urzędnik jest odpowiedzialny za śmierć prezydenta. To rzecz, która się nie mieści w głowie - oceniał szef RP.
Zdaniem rzecznika SP Patryka Jakiego decyzja prokuratury ilustruje, "w jaki sposób obecne władze podchodzą do kwestii bezpieczeństwa państwa". - Zginęły najważniejsze osoby w Polsce i dalej nikt nie jest winny. To smutny obraz upadku naszego państwa - uważa polityk SP.
Autor: mn,aj/jk / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24