- Ta dymisja powinna była nastąpić dużo wcześniej - powiedziała posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska odnosząc się do rezygnacji Sławomira Nowaka z funkcji ministra transportu. Ma ona związek z prokuratorskim wnioskiem o uchylenie politykowi immunitetu ws. śledztwa na temat jego oświadczeń majątkowych. - Jeśli premier byłby pewien, że minister Nowak jest "czysty" w tej sprawie, pewnie odmówiłby przyjęcia tej dymisji - stwierdziła.
Premier Donald Tusk w specjalnym oświadczeniu poinformował o dymisji Sławomira Nowaka z funkcji ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Ma to związek z wnioskiem do prokuratora generalnego o uchylenie immunitetu ministrowi. Według śledczych Nowak świadomie nie wykazał w oświadczeniach majątkowych drogiego zegarka.
Spóźniona dymisja
- Ta dymisja powinna była nastąpić dużo wcześniej - powiedziała posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska z PiS. - Jestem zaskoczona wypowiedzią premiera, że bardzo ceni sobie ministra Nowaka - powiedziała.
W takim wypadku, jej zdaniem, Tusk nie powinien przyjmować jego dymisji. - Jeśli premier byłby pewien, że minister Nowak jest "czysty" w tej sprawie, pewnie odmówiłby przyjęcia dymisji - stwierdziła. - Tak naprawdę cały ten rząd powinien podać się do dymisji - dodała.
Według niej, prokuratura musi mieć "silne argumenty", skoro "premier publicznie przyznaje rację, że są duże wątpliwości i należy tę sprawę załatwić i nie ciągnąć". - Dobrze, że dymisja została przyjęta. Co do ministra od dłuższego czasu były pewne niejasności - oceniła.
Nowak piastował stanowisko ministra transportu od początku drugiej kadencji rządu PO-PSL, czyli od listopada 2011 r.
Autor: rf/tr / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24