- Duda wypadł dobrze, ale były dwa obszary: katastrofa smoleńska i in vitro, gdzie nie do końca był przygotowany na to, żeby udzielić odpowiedzi - skomentował debatę "Czas decyzji" w TVN24 z udziałem kandydata PiS na prezydenta publicysta Andrzej Stankiewicz. Zdaniem Jacka Żakowskiego Andrzej Duda to polityk dobrze zapowiadający się, ale jest dla niego za wcześnie.
Jak powiedział publicysta "Polityki" Jacek Żakowski, argumentacja kandydata PiS przekonała go do tego, że jest to dobry kandydat na kandydata w 2020 roku. - To jest polityk dobrze zapowiadający się, ale powiedziałbym, że jeszcze za wcześnie - stwierdził Żakowski.
W ocenie Andrzeja Stankiewicza ("Rzeczpospolita"), Duda wypadł podczas debaty dobrze. - Był przygotowany właściwie na większość pytań. Wydaje mi się, że były dwa obszary, gdzie widać było, że ma problem ze sformułowaniem sądów - powiedział. Wyjaśnił, że na pewno chodzi o Smoleńsk oraz in vitro.
- To były tematy dość kontrowersyjne i on nie do końca był przygotowany na to, żeby udzielić odpowiedzi, które z jednej strony byłyby po myśli elektoratu PiS, ale z drugiej strony nie zrażały do niego elektoratu bardziej umiarkowanego - powiedział Stankiewicz.
Dodał jednak, że retorycznie i jako polityk wypadł nieźle. Jak powiedział, PiS nie ma w tym momencie lepszego kandydata na prezydenta niż Andrzej Duda.
Z kolei Paweł Lisicki ("Do Rzeczy") nie zgodził się z tym, że kandydat PiS nie bardzo poradził sobie z kwestiami in vitro oraz katastrofy smoleńskiej. - Jeśli chodzi o Smoleńsk to moim zdaniem powiedział rzecz, która mieści się w takiej orbicie, żeby nie zrazić wyborców centrowych, a jednocześnie zachować wyborców przekonanych, że doszło do zamachu - powiedział.
Przypomniał, że Duda powiedział, iż przyczyny są nieznane oraz to, że doszło do eksplozji. - Powołał się przy tym na ekspertów i stwierdził, że im ufa - dodał. - Jeśli chodzi o in vitro powiedział, że on ewoluuje. (...) Wybrał dobrą metodę, bo zaatakował spot, który został przygotowany przez prezydenta Komorowskiego - stwierdził Lisicki.
Duda w debacie "Czas decyzji"
Andrzej Duda w trakcie debaty "Czas decyzji" odpowiadał na pytania dotyczące polityki krajowej, społecznej i gospodarczej oraz zagranicznej.
Jednym z jego głównych postulatów kandydata PiS na prezydenta - jak powiedział w TVN24 - jest to, żeby referendum obywatelskie musiało się odbyć, kiedy co najmniej milion obywateli podpisze wniosek w tej sprawie. Mówił również o potrzebie wypracowania nowego projektu konstytucji. Odniósł się również do katastrofy smoleńskiej.
W części poświęconej polityce społecznej i gospodarczej kandydat PiS mówił m.in. o metodzie sztucznego zapłodnienia oraz o wieku emerytalnym. - Moje poglądy ewoluują, tylko fanatyk nie zmienia poglądów - zaznaczył Duda zapytany o in vitro. Podkreślił, że "nigdy by nie podpisał się pod ustawą, w której można karać rodziców za to, że chcą mieć dziecko".
Był pytany również o kwestie polityki zagranicznej. Zdaniem kandydata PiS główną rolę w powstrzymywaniu Rosji powinna mieć zgodnie działająca Unia Europejska. Jeśli chodzi o ewentualnego wysyłanie żołnierzy na Ukrainę, zdaniem Dudy powinno to być ustalane na poziomie NATO. Kandydat mówił też o tym, że powinniśmy dbać, aby nasze relacje z Niemcami były „partnerskie”.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24