Gościem czwartkowego programu "Wstajesz i wiesz" była dr hab. Małgorzata Molęda-Zdziech, socjolożka, politolożka i kierowniczka Katedry Studiów Politycznych Szkoły Głównej Handlowej. Była pytana o doniesienia na temat walk frakcji w PiS i pozycję samego Jarosława Kaczyńskiego, który na piątek zwołał spotkanie kierownictwa partii w związku z wewnętrznymi tarciami.
CZYTAJ TEŻ: Maślarze, harcerze, zakoniarze. Kto jest kim w PiS
- Jarosław Kaczyński przede wszystkim chce pokazać, że to do niego należy ostatnie słowo i cały czas jest osobą, która odpowiada za narrację PiS, za planowane strategie, bo widzimy, że pewne wątki wymykają mu się z rąk - wskazała ekspertka.
Podkreśliła, że prezes "cały czas walczy". - My już zapomnieliśmy o tym, ale prezes jest stały, pokazuje tę swoją determinację. Obiecuje, że nadal będziemy podtrzymywać ten mit smoleński. Tego słowa nie używa, natomiast to jest też budowanie wspólnoty wobec pewnych historycznych wydarzeń - nadmieniła.
- A widać, że może już nie cieszy się takim posłuchem wśród członków swojej partii, bo niektórzy chcą wybić się na pewną niepodległość - zauważyła.
"PiS nie mówi jednym głosem"
Gościni zwraca uwagę na korelację sondażowych wyników Prawa i Sprawiedliwości z doniesieniami o konfliktach partyjnych.
- PiS już nie mówi jednym głosem. Rodzą się może pewne ambicje, pewne chęci spróbowania czy przetestowania pewnych rozwiązań - stwierdziła.
Nawiązując do słów Jacka Sasina, które padły w "Rozmowie Piaseckiego" na antenie TVN24 (że woli Brauna od Tuska - red.), nazwała je głupimi. - Głupie dlatego, że jeżeli ktoś traktuje poważnie jako partnera politycznego, partnera do współpracy, osobę, która neguje Holokaust czy neguje właśnie wydarzenia historyczne...- skwitowała, po czym wróciła do wątku wewnętrznych tarć.
- Wielu posłów stara się wybić trochę na niepodległość i niekoniecznie już prezentuje tę jedną linię myślenia, a przecież PiS słynął z tej jednomyślności i żaden z posłów nie wychylał się poza opinię czy poza kierunek wskazany przez Jarosława Kaczyńskiego - mówiła politolożka.
PiS z Braunem? "Na pewno taki scenariusz jest rozważany"
Molęda-Zdziech skomentowała ewentualny scenariusz koalicji pomiędzy PiS i partią Grzegorza Brauna (w sondażu Opinia24 mogłaby liczyć na 9,6 proc. poparcia).
- Bardzo niepokojącą tendencją w sondażach jest wzrost poparcia dla obu konfederacji (Konfederacji i Konfederacji Korony Polskiej - red.). I skoro wzrost poparcia, to też więcej mandatów, tych hipotetycznych mandatów w Sejmie i trzeba szukać partnera do koalicji, więc na pewno taki scenariusz jest poważnie rozważany - powiedziała.
Następnie tematem rozmowy było prezydenckie weto do ustawy łańcuchowej. Politolożka zaznaczyła, że prezydent "chce pokazać polityczną sprawczość". Plany Koalicji Obywatelskiej, dotyczące ponownego złożenia tego samego projektu ustawy, nazwała "niepokojącymi".
- Koalicja Obywatelska powinna trochę złagodzić język, w pewnych sformułowaniach coś zmienić, powiedzieć, że przemyśli sprawę, że zastanowi się nad zaadaptowaniem pewnych rozwiązań, że może pewne propozycje pana prezydenta wymagają zastanowienia i podda je pod dyskusję - oceniła.
Podsumowała, że walka na słowa "niczego dobrego nie przynosi".
Autorka/Autor: aaw/lulu
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP