Obok prezydenta Obamy nie było Angeli Merkel, nie było Hollande'a, tylko był prezydent RP. Nie przez przypadek - ocenił były poseł PiS Zbigniew Girzyński. Zdaniem szefa sztabu PO Marcina Kierwińskiego usadzenie prezydenta Polski na wyeksponowanym miejscu to "sukces polskiej dyplomacji". Politycy byli gośćmi "Kropki nad i" w TVN24.
Podczas lunchu w siedzibie ONZ w Nowym Jorku prezydenci Polski, Rosji i USA siedzieli przy jednym stole. Uczestnicy 70. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ wznieśli w pewnym momencie toast. Barack Obama i Władimir Putin stuknęli się kieliszkami.
- Jest ten słynny moment toastu, kiedy dosyć chłodno prezydent Obama stuka się kieliszkiem z Władimirem Putinem, jakby chciał powiedzieć do niego: gościu, jeśli będziesz miał coś przeciwko temu facetowi (Dudzie - red.), to obleję cię tym szampanem - mówił Girzyński. - To jest rzeczywiście sukces całej polskiej dyplomacji - obecnych rządów i poprzednich - przyznał.
- Jeszcze przed chwilą pan Girzyński mówił, jak uległość Donalda Tuska doprowadziła do tego, że Tusk został wybrany na szefa Rady Europejskiej. Teraz się okazuje, że jednak polska dyplomacja działa sprawnie - zwrócił uwagę szef sztabu PO.
"Główny partner" USA
Były poseł PiS uznał, że chociaż Waszyngton jest gotowy na porozumienie z Moskwą w związku z rosyjską interwencję militarną w Syrii, to jednak daje do zrozumienia Kremlowi, że Polska jest zdecydowanie poza zasięgiem rosyjskich wpływów.
- Zwróćmy uwagę, że obok prezydenta Obamy nie było Angeli Merkel, nie było prezydenta Hollande'a, tylko był prezydent RP. Nie przez przypadek. Jesteśmy głównym partnerem USA w tej części Europy - mówił Girzyński.
W ostatnim czasie Rosja wysłała dodatkowy sprzęt wojskowy i żołnierzy do pogrążonej w wojnie domowej Syrii, by wesprzeć reżim prezydenta Baszara al-Asada.
- Potrzebował prezydent Obama wyraźnego sygnału w stronę Putina, że "robimy tobie pewien gest, jeśli chodzi o Syrię, ale żebyś miał świadomość, że tylko tam, a tu w Europie jest nasz główny partner i niech ci nawet nic nie przyjdzie do głowy" - wyjaśnił Girzyński.
„Znienacka” Nowacka
Politycy skomentowali również informację, że współprzewodnicząca Twojego Ruchu Barbara Nowacka ma zostać liderką Zjednoczonej Lewicy SLD+TR+PPS+UP+Zieloni. Poseł Girzyński uznał, że lewica może się na tej decyzji "trochę przejechać".
- [Barbarze Nowackiej - red.] brak całkowicie doświadczenia politycznego. Nie zasiada w parlamencie, nie była chyba nawet radną - argumentował były poseł PiS. - Wcześniej znienacka wystawiono Magdalenę Ogórek [kandydatka SLD na prezydenta w 2015 r. - red], teraz Nowacką - dodał.
Szef sztabu PO odparł na to, że wystawianie przez PiS Beaty Szydło jako kandydatki na premiera jest „oszustwem”.
- To swoiste oszustwo wobec wyborców, kiedy szef największej partii opozycyjnej nie jest kandydatem na premiera - uznał Kierwiński. Kiedy dyskusja zeszła na kompetencje posłanki PiS, polityk PO dodał, że w jego ocenie Beata Szydło nie była aktywna jako zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych, ale zapamiętał, że raz „pomyliła dług publiczny z deficytem”.
Autor: fil//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24