Marcin Przydacz: Ważne jest, żeby trybunał już dzisiaj zaczął działać. Są sprawy, które czekają na rozstrzygnięcie

Źródło:
TVN24
Marcin Przydacz: Ważne jest, żeby trybunał już dzisiaj zaczął działać. Są sprawy, które czekają na rozstrzygnięcie
Marcin Przydacz: Ważne jest, żeby trybunał już dzisiaj zaczął działać. Są sprawy, które czekają na rozstrzygnięcieTVN24
wideo 2/8
Marcin Przydacz: Ważne jest, żeby trybunał już dzisiaj zaczął działać. Są sprawy, które czekają na rozstrzygnięcieTVN24

Prezydent Andrzej Duda podejmie decyzję w sprawie ustawy o zmniejszeniu pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego, kiedy trafi ona na jego biurko - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. - Ważne jest, żeby trybunał już dzisiaj zaczął działać. Są sprawy, które czekają na rozstrzygnięcie, także i te ważne sprawy - mówił.

Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyła w czwartek Sejmie projekt zmian w ustawie o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, który zakłada zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego i pełnego składu TK do 9 sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli.

W Trybunale Konstytucyjnym od miesięcy trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK. Rozbieżności uniemożliwiały w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.

Prezydencki minister Marcin Przydacz został zapytany we wtorek w "Rozmowie Piaseckiego", czy projekt ustawy wniesiony przez posłów PiS to sposób na odkłócenie sędziów, który wymarzył sobie prezydent Andrzej Duda

- Pan prezydent Andrzej Duda apelował bezpośrednio do trybunału i do sędziów trybunału, aby cytuję: "odkłócili się i wzięli do roboty" - odpowiedział Przydacz. 

Dopytany, czy PiS postanowiło wziąć to we własne ręce i "odkłócić" ich przy pomocy ustawy, która de facto marginalizuje w pracach trybunału sędziów, którzy są zbuntowani przeciwko Julii Przyłębskiej, odpowiedział: - Myślę, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości powiedzieliby nieco inaczej. Powiedzieliby, że to powrót do stanu prawnego sprzed 2015 czy 2016 roku, bo był już kiedyś taki skład dziewięcioosobowy i wówczas nie było co do tego sporu - mówił prezydencki minister. 

Podkreślił, że prezydent podejmie decyzję w sprawie tej ustawy, kiedy trafi ona na jego biurko. - Póki co jeszcze nie wyszła z polskiego parlamentu - dodał. - Ważne jest, żeby Trybunał już dzisiaj zaczął działać. Są sprawy, które czekają na rozstrzygnięcie, także i te ważne sprawy - podkreślił. 

Ocenił, że "jest sytuacją niedopuszczalną, że są sędziowie w ramach 15-osobowego składu, którzy nie realizują swoich obowiązków, więc apel pana prezydenta do sędziów trybunału jest ciągle aktualny". 

Przydacz: były sygnały, że tego typu projekt może zostać wniesiony

Przydacz pytany, czy kancelaria prezydenta wiedziała, że PiS wniesie taki projekt ustawy, powiedział, że "były wcześniejsze sygnały dotyczące tego, że tego typu projekt może zostać wniesiony i został wniesiony". 

Został zapytany, jak z prezydentem ocenili projekt po zobaczeniu go w trasie do Londynu na koronację króla Karola III

- Na szczęście samolot leci do Londynu ponad dwie godziny, wystarczająco dużo czasu na to, żeby dogłębnie pochylić się nad tym projektem - powiedział. - W samolocie, przynajmniej w salonce pana prezydenta nie ma mediów, więc te dyskusje i opinie pana prezydenta nie są opiniami publicznymi na tym etapie - dodał. 

Marcin Przydacz w "Rozmowie Piaseckiego"TVN24

Przydacz: nie ma nic złego w tym, że podejrzewa się, że w Polsce mogą działać wpływy rosyjskie

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej odniósł się także do ustawy  o powołaniu Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne w latach 2007-2022, którą 14 kwietnia uchwalił Sejm. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu posłowie PiS. Komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej. Senat zajmie się ustawą na najbliższym posiedzeniu 10-11 maja.

Przydacz pytany, czy taka komisja powinna działać, powiedział, że projekt dopiero wyszedł z Sejmu i trafi do Senatu. - Zakładam, znając aktywność polskich senatorów, że zostanie odrzucony albo mocno zmieniony - dodał. 

W jego ocenie "nie ma nic złego w tym, ze podejrzewa się, że w Polsce mogą działać wpływy rosyjskie". 

Mówił, że "to sąd finalnie zdecyduje, czy ktoś rzeczywiście ulegał wpływom, czy miał jakiekolwiek kontakty". 

Przydacz: nie ma nic złego w tym, że podejrzewa się, że w Polsce mogą działać wpływy rosyjskie
Przydacz: nie ma nic złego w tym, że podejrzewa się, że w Polsce mogą działać wpływy rosyjskieTVN24

Prowadzący program Konrad Piasecki zauważył, że pierwszy raport komisja ma sporządzić w połowie września po około 35 dniach pracy. Zapytał Przydacza, czy to dobry standard w demokratycznym państwie prawa i czy prezydent może na coś takiego pozwolić.

- Prezydent pochyli się nad tą ustawą wtedy, kiedy ona trafi do Pałacu Prezydenckiego - odparł. - Dzisiaj patrzy na projekt ustawy, który jest procedowany w polskim parlamencie i nie ma pewności w jakiej formule wyjdzie ta ustawa z polskiego Sejmu - dodał. 

Przydacz: mam nadzieję, że ambasador Rosji powstrzyma się od tego typu prowokacyjnych kroków

Przydacz pytany był także w "Rozmowie Piaseckim" o obecność w Polsce ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa. Konrad Piasecki zauważył, że wszystko wskazuje na to, że we wtorek, w Dniu Zwycięstwa, ambasador złoży wieniec na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich i przypomniał, jak skończyło się to w zeszłym roku. Wówczas przed cmentarzem zgromadziły się osoby protestujące przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę. Demonstranci przynieśli polskie i ukraińskie flagi. W pewnym momencie Andriejew został oblany czerwoną substancją podczas próby złożenia wieńca

Ambasador Rosji w Polsce oblany czerwoną substancją
Ambasador Rosji w Polsce oblany czerwoną substancjąMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Prezydencki minister został zapytany, czy po tym wszystkim, co dzieje się w Rosji, to nie jest moment, żeby wreszcie Andriejewowi powiedzieć, że jest persona non grata w Polsce.

- Pamiętam doskonale, co się działo rok temu. Byłem wtedy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Odpowiadałem też za politykę wschodnią i wówczas wystosowaliśmy notę do strony rosyjskiej, aby powstrzymała się od tego typu działań, bo mogą być odczytane jako działania prowokacyjne w kontekście nie tylko historycznym, ale też aktualnych wydarzeń. Moja opinia co do tego kroku ambasadora pozostaje ciągle aktualna - powiedział. 

- Mam nadzieję, że pan ambasador powstrzyma się także i dzisiaj od tego typu prowokacyjnych kroków - dodał. 

Dopytywany, co skłania polską dyplomację, żeby uznawać, że jego obecność w Polsce jest wciąż wartością, Przydacz odparł, że nie chodzi o obecność ambasadora Andriejewa w Warszawie. - Również chodzi o obecność naszych ambasadorów unijnych w Moskwie.(…) W sytuacji, w której rosyjscy ambasadorowie z Unii Europejskiej zostaną wyrzuceni, w naturalny sposób Rosja odpowie tym samym. Póki co nie ma takiej wspólnej skoordynowanej decyzji w ramach Unii Europejskiej co do wycofania własnych ambasadorów. Być może ona zapadnie całkiem niedługo, być może ta czara goryczy się już przeleje - mówił.

Autorka/Autor:js/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Biskup kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie wtorkowego nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump po nim.

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w Polsce. Największe zagrożenie sprawiają gęsta mgła oraz opady marznące. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Źródło:
IMGW

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium