- Antybohaterowie taśm prawdy wracają do władzy - stwierdził szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Poinformował, że jego klub chce, aby Sejm na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu zajął się złożonym przez klub we wrześniu ub.r. wnioskiem o powołanie komisji śledczej do zbadania sprawy tzw. afery taśmowej. Zdaniem posłów PiS pojawiły się "nowe okoliczności" i przedstawiciele rządu powinni się do nich odnieść.
- Domagamy się, żeby odpowiedni ministrowie rządu koalicji PO-PSL przedstawili wyjaśnienia dotyczące nowych okoliczności przedstawionych przez media - powiedział szef klubu PiS. Błaszczak przywołał fakt, że b. szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz został prezesem związanego z Platformą Instytutu Obywatelskiego, b. wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski został szefem doradców premier Ewy Kopacz, zaś Radosław Sikorski pełni funkcję marszałka Sejmu.
Nowe okoliczności
- W sprawie, która została opublikowana przez tygodnik "Wprost" pojawiły się nowe okoliczności, które świadczą o tym, że opinia publiczna została wprowadzona w błąd przez służby specjalne, przede wszystkim przez CBA, jej szefa - powiedział szef klubu PiS, powołując się na informacje TV Republika. Stacja ta podała m.in., że dotarła do informacji z wewnętrznej bazy CBA gromadzącej meldunki z całego kraju, i że z meldunków wynika, iż CBA poznała treść rozmów kilku polityków przed ich upublicznieniem przez "Wprost", choć mogła nie wiedzieć, że pochodzą z podsłuchów.
Wiceprezes PiS Mariusz Kamiński podkreślił, że nowe fakty podane przez TV Republika, świadczą o tym, że opinia publiczna jest dezinformowana przez instytucje publiczne. Dlatego - jak ocenił - niezbędne jest szybkie zwołanie sejmowej komisji ds. służb specjalnych, m.in. z udziałem odpowiedzialnego za służby specjalne Jacka Cichockiego.
Zarzuty PiS o braku rzetelnej informacji
- Opinii publicznej należy się rzetelna informacja ze strony premiera i Prokuratora Generalnego. Przypomnę, że po wybuchu afery taśmowej w lipcu 2014 r. Donald Tusk publicznie zobowiązał się, że we wrześniu po wakacjach, minister spraw wewnętrznych przedstawi opinii publicznej rzetelną informację w sprawie okoliczności w jakich doszło do nagrań, treści tych nagrań i ustaleń śledztwa. Do tej pory ta deklaracja publiczna nie została zrealizowana - zauważył Kamiński. Jego zdaniem, nie ma znaczenia, że w międzyczasie doszło do zmiany premiera, ponieważ - jak przekonywał - cały czas jest to rząd koalicji PO-PSL i to w imieniu rządu PO-PSL, Tusk złożył zobowiązanie wobec opinii publicznej.
Afera taśmowa
Tygodnik "Wprost" ujawnił w ubiegłym roku nagrania z podsłuchanych rozmów wysokich urzędników państwowych podczas spotkań w warszawskich restauracjach, m.in. ówczesnego szefa MSZ Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim, ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, b. wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza z b. ministrem transportu Sławomirem Nowakiem. W lutym Telewizja Republika podała, że dotarła do informacji z systemu meldunków operacyjnych - wewnętrznej bazy CBA gromadzącej meldunki z całego kraju - oraz do korespondencji, jaką z funkcjonariuszami CBA prowadził biznesmen Marek Falenta. Falenta jest jednym z czterech oskarżonych w tzw. aferze podsłuchowej; chodzi o podsłuchiwanie w dwóch warszawskich restauracjach kilkudziesięciu osób, m.in. polityków.
Śledztwo prokuratorskie
Śledztwo ws. podsłuchiwania prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa - Praga. Prokuratura pod koniec czerwca ub.r. postawiła zarzuty Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów. Falenta nie przyznał się do tych zarzutów i zapewniał, że jest niewinny. W połowie grudnia 2014 r. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła inne śledztwo - dotyczące rozmowy b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. Wszczęto je w sprawie przekroczenia uprawnień przez b. wiceministra finansów poprzez podjęcie niezgodnych z prawem działań w celu udaremnienia kontroli skarbowej w firmie żony Nowaka. We wrześniu 2014 r. jeden z wątków umorzyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Było to śledztwo w sprawie podsłuchanej nielegalnie rozmowy ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką. Prokuratura uznała, że żaden z funkcjonariuszy publicznych nie przekroczył uprawnień, nie miało też miejsca niedopełnienie obowiązków.
Autor: geb/ja / Źródło: PAP