Nietrzeźwy kierowca wjechał na chodnik i staranował kobietę idącą z dzieckiem. Potrącona 45-latka nie żyje, a u 4-letniej dziewczynki lekarze stwierdzili m.in. pęknięcie czaszki. Informację o wypadku dostaliśmy na platformę Kontakt TVN24.
Jak poinformował Marek Botorek z policji w Jastrzębiu-Zdroju, do wypadku doszło w rejonie skrzyżowania ulic Reja i Powstańców Śląskich. Potrącona 45-letnia kobieta była bezskutecznie reanimowana przez załogę pogotowia. Pozostające po wypadku w szoku 4-letnie dziecko przewieziono do szpitala.
Jak podkreślił policjant, u dziewczynki początkowo nie stwierdzono obrażeń. Dopiero w szpitalu lekarze zdiagnozowali u niej pęknięcie czaszki. Wiadomo już, że 4-latka pozostanie tam co najmniej kilka dni na dalszych badaniach i obserwacji.
Nie panował nad kierownicą
- Kierowca jechał z góry, z dużą prędkością. Przed skrzyżowaniem zarzuciło go, uderzył w krawężnik. Auto koziołkowało, przeleciało nad dziewczynką, jednak uderzyło w kobietę, która - mimo reanimacji - zmarła - relacjonował podinsp. Botorek
Policja zatrzymała sprawcę wypadku – 31-letniego kierowcę fiata punto. Wyszedł z wypadku bez poważniejszych obrażeń. - Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu we krwi, będzie przesłuchany gdy wytrzeźwieje – przekazał tvn24.pl rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowiach, mł. asp. Marek Wręczycki.
Za spowodowanie po pijanemu wypadku ze skutkiem śmiertelnym kodeks karny przewiduje karę do 12 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24