Policja zatrzymała 20-latka, który pijany jeździł skuterem po chodnikach w centrum Zabrza. Udało się go złapać dzięki nagraniu z miejskiego monitoringu. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
- Wszystko działo się w ścisłym centrum miasta. To było wysoce nieodpowiedzialne – informuje Agnieszka Żyłka z policji w Zabrzu.
Świętował zwycięstwo Polaków
- To było w nocy ze środy na czwartek po wygranym meczu polskiej reprezentacji z Danią. Panowie oglądali wspólnie mecz, a później chcieli uczcić zwycięstwo Polaków. Dlatego pojechali pod pobliski pub. Oficer dyżurny, który miał wtedy nocną zmianę, przeglądał miejski monitoring. Zauważył, że 20-latek jechał po chodniku i zaparkował pod pubem – relacjonuje Agnieszka Żyłka.
Jak dodaje, 20-letni mieszkaniec Zabrza jechał bez kasku i świateł mijania, a także przejeżdżał przez przejście dla pieszych.
Złapali go w pubie
Po zawiadomieniu przez dyżurnego, pod pub przyjechali policjanci z drogówki i to właśnie tam udało się zatrzymać mężczyznę.
– Miał około 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dostał już 550 złotych mandatu. Poza tym, grozi mu kara do dwóch lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów – dodaje policjantka.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zabrze