Pigułka "dzień po" bez recepty od 15. roku życia

Pigułka "dzień po" to preparat, który zapobiega ciąży, zapobiegając owulacji lub opóźniając ją
Pigułka "dzień po" to preparat, który zapobiega ciąży, zapobiegając owulacji lub opóźniając ją
Źródło: TVN 24 | tvn 24

Pigułka "dzień po" będzie dostępna w Polsce bez recepty dla osób, które ukończyły 15. roku życia - poinformował w piątek wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki. Kwestia ta ma zostać uregulowana w rozporządzeniu MZ. Organizacje pozarządowe apelują, by stało się to jak najszybciej.

Jak powiedział Radziewicz-Winnicki, nie będzie potrzeby zmian ustawowych w tym zakresie - zapis dotyczący ograniczenia wiekowego w przypadku wydawania bez recepty preparatu ellaOne ma znaleźć się w rozporządzeniu ministra zdrowia w sprawie wydawania z apteki produktów leczniczych i wyrobów medycznych.

Jak dodał wiceminister, rozporządzenie - którego projekt jest już gotowy - ma wejść w życie w możliwie krótkim terminie, po zakończeniu wewnętrznych i zewnętrznych konsultacji. W prace nad projektem zaangażowane były MZ i Rządowe Centrum Legislacji, a także autorytety naukowe.

Apel organizacji pozarządowych

W piątek po południu kilkanaście organizacji pozarządowych zaapelowało do MZ o "jak najszybsze zakończenie formalności prawnych i administracyjnych, aby środek był sprzedawany bez recepty w aptekach w całym kraju". Podpisały się pod nim m.in. Fundacja Feminoteka, Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, Amnesty International i Kongres Kobiet.

"Z licznych listów, telefonów kobiet i doniesień prasowych wiemy, że pomimo ogłoszonej decyzji, tabletka w aptekach jest nadal niedostępna bez recepty" - napisano w apelu.

"Nowe regulacje mają zabezpieczyć zdrowie najmłodszych"

Wcześniej w czwartek rzecznik resortu Krzysztof Bąk poinformował, że nowe regulacje dotyczące dostępności pigułki "dzień po" mają zabezpieczyć zdrowie najmłodszych, a z drugiej strony nie ograniczać dostępu do niej tym, którzy będą jej potrzebować.- Jak można dowiedzieć się z badań klinicznych oraz charakterystyki produktu leczniczego, powyższy preparat przeznaczony jest dla kobiet w wieku rozrodczym, które zakończyły okres dojrzewania biologicznego. W związku z tym osoby młode, które są jeszcze dziećmi, także w rozumieniu biologicznym, nie powinny tego preparatu stosować, m.in. w tej kwestii toczy się dyskusja - informował rzecznik MZ.Wyjaśnił, że resort poprosił konsultantów krajowych w dziedzinie ginekologii oraz endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości o opinię co do bezpieczeństwa stosowania ellaOne w najmłodszej grupie wiekowej.

"Wszelkiego rodzaju zabezpieczenia prawne"

Kilka dni temu premier Ewa Kopacz poinformowała, że zespół w MZ wraz z Rządowym Centrum Legislacji wypracuje "wszelkiego rodzaju zabezpieczenia prawne", które będą dawałyby gwarancję bezpieczeństwa pacjentkom oraz które ograniczą dostępność pigułki "dzień po", by nie mogły kupować jej 10- czy 13-latki. - Będzie to na tyle bezpieczne, że dorosła osoba będzie mogła podjąć świadomą, dorosłą decyzję, za którą bierze odpowiedzialność - wyjaśniła szefowa rządu.15 lat to w Polsce tzw. wiek przyzwolenia - zgodnie z art. 200 Kk karalne jest obcowanie płciowe z małoletnim poniżej lat 15.Dwa tygodnie temu Komisja Europejska zdecydowała, że środek sprzedawany pod nazwą ellaOne, stosowany jako tzw. antykoncepcja awaryjna, może być dostępny w krajach UE bez recepty. Jak informowano, ostateczna decyzja, czy zezwolić na sprzedawanie tego produktu u siebie bez recepty, należeć będzie do władz krajów członkowskich. Polskie ministerstwo zdrowia poinformowało jednak, że pigułki będzie można sprzedawać w kraju bez recepty, bo odbiorcą decyzji KE jest firma wprowadzająca lek na rynek, a rząd polski ani resort zdrowia nie są stroną w sprawie.Na sprzedaż tabletek "dzień po" bez recepty nie zgadza się m.in. Naczelna Rada Aptekarska.

Autor: eos/ja / Źródło: PAP, TVN24

Czytaj także: