12-letni chłopiec został zagryziony przez psa swoich rodziców. Do tragedii doszło w Kłębowcu w woj. zachodniopomorskim.
Gdy chłopiec wyszedł na swoje podwórko, okazało się że z kojca wydostał się jeden z dwóch trzymanych przez jego rodziców psów.
Czteroletni pies bez wyraźnego powodu rzucił się na dziecko i zagryzł je. Ciało chłopca znalazł jego ojciec. Wezwał policję i pogotowie, ale przybyły na miejsce lekarz mógł już tylko stwierdzić zgon chłopca.
Prokuratura bada, czy w gospodarstwie były spełnione wymogi trzymania zwierząt domowych.
Rodzice chłopca zostali wstępnie przesłuchani. - Z uwagi na ich stan emocjonalny odstąpiono od dalszych czynności procesowych - powiedział w TVN24 komisarz Krzysztof Dębiński z komendy powiatowej w Wałczu.
Powiatowy lekarz weterynarii zabrał psa na obserwację. Prawdopodobnie zwierzę zostanie uśpione.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24