Pijana matka, pijany ojciec i dziecko, które wypada z okna kamienicy na pierwszym piętrze w Łowiczu. Pięcioletni Gracjan i tak miał dużo szczęścia, bo choć upadł na kamienną posadzkę, to jego życiu nic już nie zagraża. Jego rodzina znajduje się pod kuratelą opieki społecznej i sądu rodzinnego, ale - jak widać - efekty tej opieki są żadne.
Gdy pięciolatek wypadł z okna, jego pijany ojciec spał. Matka piła wódkę w bramie obok. Gdyby nie sąsiedzi, którzy widzieli, co się stało, nie wiadomo, czy chłopcu ktokolwiek udzieliłby pomocy.
- Powiedzieli, że nie wezwą pogotowia, bo ojciec był pod wpływem alkoholu - opowiada sąsiadka, która zadzwoniła po pogotowie.
Gracjan został śmigłowcem przetransportowany do szpitala.
- Chłopiec miał dużo szczęścia, doznał tylko ogólnych potłuczeń. Na jego ciele stwierdzono także zasinienia - mówi Krzysztof Kopania z prokuratury okręgowej w Łodzi.
Pod opieką?
Ojciec miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie, matka - 2,5. Rodzice stanem syna zainteresowali się dopiero, gdy wytrzeźwieli.
Od prawie trzech lat mają ograniczone prawa rodzicielskie, nadzór kuratora oraz pomoc opieki społecznej.
Z dziennikarzami rodzice Gracjana rozmawiać nie chcieli.
Rodzicom grozi więzienie
Dzieci obecnie przebywają u rodziny matki. Do domu mogą wrócić jednak w każdej chwili. Sąd rodzinny nie podjął bowiem decyzji ws. miejsca ich pobytu. Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo, może grozić nawet pięć lat więzienia.
Autor: nsz/i/zp / Źródło: TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTV