O mniej emocji w wypowiedziach publicznych o OFE, a więcej pracy legislacyjnej - zaapelował Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. Wskazał m.in. na irytację ministra finansów, wywołaną propozycją towarzystw ubezpieczeniowych, by nie wypłacać emerytur dożywotnich z OFE.
- Przerwijmy tę wymianę myśli od totalnej likwidacji OFE po budowanie frontu obrony OFE z ich efektywnością i nieefektywnością - powiedział Piechociński.
Jego zdaniem, dialog prowadzony za pośrednictwem mediów z Izbą Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych jest niepoważny.
- Jest cisza i nagle mamy strzał, że po 10 latach OFE może czegoś tam nie wypłacić, ktoś się mocno poirytował i powiedział, że tak dalej być nie może (minister finansów - red.), a to, co rozumne i przytomne, a więc audyt OFE jest dopiero na końcu - stwierdził Piechociński.
I dodał, że spodziewa się, iż audyt już wkrótce zostanie przedstawiony na posiedzeniu rządu. - Będziemy mieli wtedy czytelne wnioski, bo chcialbym, abyśmy mieli poważne propozycje dla opinii publicznej - powiedział Piechociński.
Minister mówi "nie"
Kontrowersje wokół OFE narosły po tym, jak Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych zaproponowała niedawno, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej w miesięcznych ratach przez określony z góry czas.
Wysokość emerytury wynikałaby z podzielenia sumy oszczędności zgromadzonych na koncie w OFE i liczby miesięcy tzw. przeciętnego dalszego trwania życia osoby w wieku emerytalnym.
Minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że pomysł jest "głęboko szokujący" i rząd się na to nie zgodzi. W środę w "Jeden na jeden" w TVN24 zadeklarował, że pewne jest, iż ze środków z OFE będzie wypłacana emerytura dożywotnia.
Autor: MAC/iga / Źródło: tvn24.pl