- Sześciu radnych Platformy Obywatelskiej zostało wypchniętych. My ich przyjęliśmy. Uważam, że to jest działanie stabilizacyjne, a nie wrogi akt - powiedział w "Jeden na jeden" lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Sześciu radnych PO z Rady Miejskiej Wrocławia przeszło do Nowoczesnej i utworzyło klub tej partii w radzie. W poniedziałek ogłoszono, że nowy klub utworzył koalicję z radnymi prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza.
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru pytany w "Jeden na jeden", czy podoba mu się nowy pseudonim "kanibal" - jak określono go w Platformie Obywatelskiej - odparł: "ja niczego nie zjadłem, co jest moje".
Tłumaczył, że we Wrocławiu nastąpił wewnętrzny podział w Platformie. Dodał, że "sześciu radnych Platformy zostało wypchniętych i zgłosili się do nas, do mnie". - My ich z przyjemnością przyjęliśmy - oświadczył Petru.
Przypomniał, że poparł Rafała Dutkiewicza jako kandydata na prezydenta Wrocławia, wtedy gdy jeszcze nie był zaangażowany politycznie. - Popieram Rafała Dukiewicz i cieszę się, że możemy tworzyć stabilną koalicję - dodał.
Jak mówił, źle by było, gdyby w wyniku chaosu, który powstał w Radzie Miejskiej, PiS przejąłby władzę.
- Uważam, że to jest działanie stabilizacyjne - dodał. Zaapelował do Platformy Obywatelskiej, żeby nie odbierała tego jako wrogiego aktu.
Petru pytany, czy przewodniczący PO Grzegorz Schetyna wybaczy mu takie działanie, odparł, że Schetyna zawsze mówił: "chłopaki nie płaczą". - Ja też stosuję tę samą zasadę - dodał.
Lider Nowoczesnej zaznaczył, że jego celem nie jest dokonywanie tego typu przejęć. Pytany, czy dojdzie również do transferów posłów z PO, powiedział, że nad tym nie pracuje.
- Prowadzę wiele rozmów z różnymi posłami, nie tylko z Platformy, ale nic z tego jeszcze nie wynika - dodał. Powiedział, że jeżeli ktoś chce przejść do Nowoczesnej, to będzie z taką osobą rozmawiał. Zaznaczył, że kluczową kwestią przy podejmowaniu decyzji o przyjęciu jest integralność gospodarcza i programowa.
Petru: przekażemy do KPRM 100 tys. podpisów z apelem o wydrukowanie wyroku TK
Petru odniósł się również do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława w wywiadzie dla tygodnika "wSieci", w którym określił rząd Szydło "eksperymentem". Przewodniczący Nowoczesnej pytany, czy Beata Szydło będzie premierem przez kolejne miesiące powiedział, że widzi, iż "premier jest samotna". - Mam wrażenie, że jej nie ma w polityce polskiej. Cały czas odnosimy się do tego, co mówi Jarosław Kaczyński - dodał.
Jak powiedział, nie jest w stanie przewidzieć, "co pan Jarosław Kaczyński ma w głowie, jeśli chodzi o przyszłość pani premier". Zwrócił uwagę, że w ostatnich tygodniach większość inicjatyw pochodzi od prezesa PiS, a nie od premier Szydło.
Petru powiedział, że dziś Nowoczesna przekaże Kancelarii Premiera 100 tysięcy podpisów pod petycją o wydrukowanie wyroku TK. - Dziś wierzę, że jest ona (Szydło - red.) premierem jeszcze i będę do niej apelował w tej formie przynosząc tę petycję o to, żeby opublikowała wyrok - dodał.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM:
Autor: js/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24