Według Giertycha, Polska pod rządami PiS, z prof. Glińskim jako prezydentem, znalazłaby się "w sosie patriotyczno-religijnym ale bez koncepcji reform i odbudowy kraju". Byłaby przy tym na wyizolowana na arenie międzynarodowej.Były wicepremier nie widzi jednak ratunku w PO - w takim kształcie, w jakim partia jest obecnie. - Głosowałem na PO, bo to była partia centroprawicowa - mówi. Jak podkreśla jednak, teraz PO "skręciła w lewo", co przejawia się według niego m.in. w propozycji związków partnerskich, "umizgach" do Leszka Millera czy wprowadzeniem programu in vitro.
Giertych dodaje, że nie chciałby żyć w Polsce "rozdartej między rządami PiS i PO".
"Pięciu kandydatów, którzy mogą zastąpić Tuska"
- Tusk powinien zrekonstruować rząd zaczynając od samego siebie. Ma negatywne opinie społeczne i nie jest w stanie pociągnąć rządu i PO - uważa Giertych. Według niego, premier nie ma szans wygrania kolejnych wyborów jako urzędujący premier.W opinii b. ministra, jest co najmniej pięciu kandydatów, którzy mogliby zastąpić Tuska. Nie chciał wymienić ich nazwisk, powiedział jedynie, że chodzi o dwóch byłych ministrów i trzech obecnych, którzy mają szanse osiągnąć dobry wynik w przypadku nominacji. - A jeśli nie, PO w wyborach do PE przegra stosunkiem 2:1 i to będzie oznaczać, że kolejne wybory samorządowe wygra PiS, a prezydent Bronisław Komorowski będzie miał kłopoty w wyborach prezydenckich - zaznaczył.
"Tusk lekceważy Kaczyńskiego"
Według Giertycha, Grzegorz Schetyna nie jest dobrym kandydatem na stanowisko szefa PO, bo zbyt utożsamiany jest z lewicującą częścią PO. Z kolei Jarosław Gowin nie ma jego zdaniem szans, bo stoi za bardzo na prawo. - Myślę, że wybory w PO wygra Tusk, ale to nie poprawi sondaży ani poparcia społecznego. Polska wchodzi w kryzys, żaden rząd nie przetrwał w takiej sytuacji w Europie. Jeśli Polska w tym roku i następnym zanotuje recesję, to mit Tuska, który budowany był na tym, że sprawnie organizuje obronę, upadnie - uważa polityk.
Jak dodał, albo PO wróci do swojej centroprawicowej polityki, albo pojawi się nowa siła, zbudowana przez ludzi o konserwatywnych poglądach. - Jeśli Tusk skręci w lewo jeszcze bardziej i poprze związki partnerskie, powstanie nowa partia centroprawicowa i chętnie na nią zagłosuję - powiedział. Jednak w jego opinii ani PJN, ani Solidarna Polska nie stanowią zagrożenia dla Platformy. B. wicepremier uważa również, że Tusk nie docenia Jarosława Kaczyńskiego. - To nie jest człowiek, który rezygnuje. Nie rozumiem dlaczego wszystkie działania Tuska wskazują, że premier go lekceważy - podkreślił.
Giertych: jest pięciu kandydatów, którzy mogliby zastąpić Tuska
Pokrzywdzony ws. pieniędzy na prawników?
Giertych pytany był również o sprawę zawiadomienia, które do prokuratury złożył poseł PO Cezary Tomczyk. Chodzi o domniemane nieujawnienie przez Jarosława Kaczyńskiego w oświadczeniu majątkowym ponad 400 tys. zł darowizny od PiS na koszty adwokackie. Prokuratura na razie prowadzi postępowanie sprawdzające. Giertych odparł, że w tej sprawie czuje się pokrzywdzonym. - Z tego, co wiem, zawiadomienie obejmuje opłacanie adwokatów w procesach cywilnych moich przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu - ja płaciłem swoim adwokatom, a poprzez budżet - z podatków - adwokatom prezesa PiS - zauważył. Według niego, takie postępowanie jest "nie fair". - Sytuacja, że przywódca partii, który chce się ze mną procesować, płaci adwokatom z pieniędzy, które my płacimy do budżetu, jest nieuczciwe i prokuratura powinna się tym zająć. Czuję się realnie pokrzywdzony - powiedział.
Autor: jk/iga / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24