- Cały czas jest możliwe znalezienie porozumienia. Ale porozumienia, które respektuje podstawowe i kluczowe interesy społeczne tak, abyśmy mówiąc o tych reformach, mówili też na serio, szczerze i otwarcie z ludźmi, jaka przyszłość czeka każdego z nas na emeryturze - powiedział wicepremier Waldemar Pawlak podczas wtorkowej konferencji prasowej. Podkreślił również, że jeśli w środę PO postanowi poszukać rozwiązania ws. reformy emerytalnej wspólnie z PSL, to pewnie jeszcze tego dnia dojdzie do spotkania PO-PSL.
Cały czas jest możliwe znalezienie porozumienia, ale porozumienia, które respektuje podstawowe i kluczowe interesy społeczne tak, abyśmy mówiąc o tych reformach, mówili też na serio, szczerze i otwarcie z ludźmi, jaka przyszłość czeka każdego z nas na emeryturze Waldemar Pawlak
Według Pawlaka "od strony politycznej zawsze będzie dyskusja, który wariant został przyjęty, a mówimy tu o rozwiązaniach cywilizacyjnych, pokoleniowych i fundamentalnych". - Kapitalizmu nie zbudujemy, działając tylko poprzez zmuszanie do pracy ludzi w starszym wieku. Staruszkowie zasługują na godne traktowanie. Z naszej strony jest propozycja, która podkreśla znaczenie liczebności następnych pokoleń, aby kapitał budować przy użyciu młodych ludzi, aby mieli atrakcyjną, dobrą pracę - zwrócił uwagę prezes PSL.
Koalicja na włosku?
Pawlak odniósł się również podczas konferencji do zwołanego na środę zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej, zapowiedzianego we wtorek przez rzecznika rządu Pawła Grasia. Wyraził nadzieję, że "koledzy i koleżanki z Platformy będą się kierowali dobrze pojętym dobrem wspólnym i będą poszukiwali rozwiązania, które jest najlepsze dla ludzi i dla naszego kraju w tym momencie". Zapytany, czy koalicja jest obecnie na zakręcie stwierdził, że odpowiedzią na to pytanie będzie właśnie środowe posiedzenie zarządu krajowego PO. Zaznaczył jednak, że "jeśli PO postanowi poszukiwać rozwiązania wspólnie z PSL, to spotkają się pewnie jutro po południu". - Jeżeli postanowi inaczej, to być może spotkamy się przy następnej okazji, przy następnym temacie. To są już rzeczy techniczne - powiedział wicepremier.
Stwierdził też, że dopóki PO i PSL zachowują "możliwości komunikowania się, jest możliwość znalezienia dobrych rozwiązań". - Trzeba brać pod uwagę uwarunkowania społeczne. To nie jest tak, że (ws. reformy emerytalnej - red.) możliwe jest każde rozwiązanie. Potrzebne są rozwiązania, które będą dla ludzi przekonujące - powiedział Pawlak.
"Zaufajmy ludziom"
Pawlak poinformował także o wyjściowych propozycjach PSL ws. emerytur, które przedstawiono podczas poniedziałkowych rozmów z koalicjantem. – Proponowaliśmy między innymi podwyższenie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn tylko o dwa lata, ale to zostało ze strony Platformy odrzucone – powiedział. Jak zaznaczył obszarem, na którym było i nadal możliwe jest porozumienie koalicji, to dyskusja, która "utrzymuje propozycję 67 lat, ale PSL proponuje wcześniejsze przejście na emeryturę, aby w pewien sposób dopełnić kapitał emerytalny rodziców tak, aby mieli możliwość uzyskania godziwej emerytury, także tej wcześniejszej czy cząstkowej”. - Jeśli mówimy o wydłużaniu wieku emerytalnego to pozostawmy ludziom swobodę wyboru, zaufajmy ludziom, którzy naprawdę będą pracowali, dopóki sił starcza - podkreślił wicepremier.
Szef PSL zwrócił również uwagę, że koalicyjne rozmowy dotyczące reformy emerytalnej nie trwają po to, "aby postawić na swoim, ale znaleźć rozwiązanie, które najbardziej odzwierciedla ważne interesy społeczne". - A w dzisiejszych warunkach mówienie kobietom, że mają pracować do 67 roku życia bez prawa przejścia wcześniej na niższą emeryturę, ale bez tej swobody decyzji, jest podejściem bardzo skrajnym. Powinniśmy zachować tę podstawową zasadę, dotyczącą dokonywania wyboru, uwarunkowanego życiowymi warunkami - podsumował Pawlak.
Będziemy pracować do 67 roku życia
Jeśli mówimy o wydłużaniu wieku emerytalnego to pozostawmy ludziom swobodę wyboru, zaufajmy ludziom, którzy naprawdę będą pracowali, dopóki sił starcza Waldemar Pawlak
Zgodnie z projektem przygotowanym przez resort pracy i zapowiedzianym w expose przez premiera, od 2013 r. co cztery miesiące wiek emerytalny podwyższany byłby o kolejny miesiąc. W związku z tym, co rok wiek emerytalny wzrastałby o trzy miesiące. W ten sposób poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty zostanie w roku 2020, a kobiet - w 2040 r.
Główna różnica między PO i PSL w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego dotyczy kobiet. Ludowcy postulują, by umożliwić im wcześniejsze zakończenie pracy - o 3 lata za każde urodzone dziecko. Czas pracy matek mógłby być jednak maksymalnie skrócony o 9 lat. PO nie zgadza się na takie rozwiązanie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24