W moich oczach sprawa już w jakiś sposób obciąża Mateusza Morawieckiego - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 i na portalu tvn24.pl Paweł Kukiz. Lider Kukiz'15 odniósł się do doniesień "Gazety Wyborczej" dotyczących majątku szefa rządu i zakupu ziemi od Kościoła w 2002 roku.
Poniedziałkowa " Gazeta Wyborcza" napisała, że Morawiecki wraz z żoną w 2002 roku kupili 15 hektarów gruntów za 700 tysięcy złotych od Kościoła we Wrocławiu. Rzeczoznawca ocenił, że nieruchomość już w 1999 roku warta była prawie cztery miliony złotych. Dzisiaj - jak napisała "GW" - może to być 70 milionów złotych. Według publikacji Morawiecki nie musiał wpisywać działki do oświadczenia majątkowego, ponieważ dokonał częściowej rozdzielności majątkowej z żoną, Iwoną Morawiecką.
"Ten biznes nazywa się Polska"
Paweł Kukiz powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w środę, że w sprawa w "jego oczach już w jakiś sposób obciąża" Morawieckiego.
Dodał, że nie wydaje mu się, żeby informacje o ziemi, którą kupił premier były jawne. - Raczej to były informacje niejawne. Gdzieś tam pod stołem. Odnosi się wrażenie, że (to - red.) beneficjent tych wszystkich układzików, układów jeszcze z III RP. Gdzieś pod stołem mówi się: "słuchaj stary, tutaj jest działeczka i tak dalej, droga nie jest. Może weźmiesz". On mówi: "dobra to ja wezmę, ale lepiej to na żonę wezmę albo przepiszę, tak na wszelki wypadek" - mówił Kukiz.
Podkreślił, że "w tej chwili premier nie jest biznesmenem, tylko ten biznes nazywa się Polska". - To musi być bardzo transparentne, czyste - dodał.
Ocenił, że "w normalnym państwie premier nie zasłaniały się prawnikami i jakimiś oświadczeniami". - Wyszedłby na konferencję prasową i powiedział: było tak i tak. Konkretnie wyjaśnił sprawę - dodał lider Kukiz'15.
"Musi być transparentność"
Kukiz zaznaczył w "Rozmowie Piaseckiego", że transparentni powinni być politycy oraz ich małżonkowie. - Musi być prześwietlenie, jawność, transparentność. Inaczej może dojść do zafałszowań - dodał.
Zaznaczył, że nie chodzi tylko o kwestię oświadczeń majątkowych. Dodał, że Kukiz'15 składał również projekt ustawy "antysitwowej", który - jak dodał - "leży w zamrażarce sejmowej".
Kukiz zapowiedział, że każda ustawa zmuszająca współmałżonków polityków do ujawnienia majątku ma poparcie jego i klubu Kukiz'15.
Morawiecki: nie mamy z żoną nic do ukrycia
Mateusz Morawiecki pytany we wtorek na konferencji prasowej, dlaczego przepisał działkę na żonę i o to, czy majątek szefa rządu - także sprzed zawarcia przez niego umowy o rozdzielności majątkowej - powinien być jawny, zapewnił, że nie ma nic do ukrycia. - Bardzo chętnie przywitałbym też takie zmiany, takie regulacje, żeby cały majątek, również współmałżonków, był prezentowany - zaznaczył.
Premier wyjaśnił jednocześnie, że przyczyną zawarcia umowy o rozdzielności majątkowej była działalność biznesowa prowadzona przez jego żonę. Taka działalność - jak tłumaczył - "wiąże się z kontaktami z kontrahentami, wiąże się z wystawianiem faktur, z negocjacjami, z rozmowami, z inwestowaniem, z remontami", w które on nie chciał się włączać.
Centrum Informacyjne Rządu w poniedziałek przed południem poinformowało, że tekst "GW" narusza dobra osobiste premiera Morawieckiego i jego żony, i podjęli oni decyzję o skierowaniu sprawy na drogę sądową z żądaniem sprostowania zawartych w nim kłamstw i manipulacji.
Prezes PiS zapowiada projekt ustawy
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zadeklarował we wtorek, że jego ugrupowanie jest gotowe w krótkim czasie uchwalić ustawę, na podstawie której ujawnione byłyby majątki współmałżonków polityków, osób pozostających we wspólnym pożyciu oraz dorosłych dzieci. Nowe prawo miałoby dotyczyć członków rządu, posłów, a także wojewodów i marszałków województw (również ich zastępców). Według prezesa PiS potrzebna byłaby również "komisja państwowa", która zbadałaby oświadczenia majątkowe osób bliskich politykom.
"To problem, który dotyka wszystkie środowiska"
Gość TVN24 i tvn24.pl odniósł się też do problemu pedofilii m.in. w Kościele. Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek, że rząd zdecydował o powołaniu komisji ds. badania przypadków pedofilii. Jak zaznaczył, będzie ona zajmowała się wszystkimi środowiskami, m.in. duchownymi, a także artystycznymi i nauczycielskimi. Paweł Kukiz pytany w "Rozmowie Piaseckiego", czy komisja powinna badać przypadki pedofilii tylko w Kościele, czy we wszystkich środowiskach, stwierdził, że "absolutnie we wszystkich".
- To jest problem, który dotyka absolutnie wszystkie środowiska, przede wszystkim tak zwane środowiska salonowe - uznał. Powiedział, że uważa, że przypadki w innych środowiskach są ukrywane jak w Kościele. - Kościół ma podwójne zabezpieczenie, bo był chroniony przez państwo w jakiś sposób, a poza tym chronili się wewnątrz - dodał.
Pytany, czy nie boi się, że komisja zapowiedziana przez szefa rządu będzie badać wszystko a zarazem nic, powiedział, że "to nie powinna być z całą pewnością inkwizycja". - Tutaj powinni wkroczyć prokuratorzy w pierwszej kolejności i przeanalizować też wcześniejsze postępowania, wcześniejsze sprawy - zaznaczył.
Autor: js/adso / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24