Adamowicz: w przestrzeni publicznej nie ma miejsca na pomnik księdza Jankowskiego

[object Object]
Paweł Adamowicz o przyszłości pomnika księdza Jankowskiegotvn24
wideo 2/7

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz powiedział w poniedziałek, że "w przestrzeni publicznej nie ma miejsca na pomnik księdza Henryka Jankowskiego". Apelował jednak, by usuwanie pomnika "odbywało się z poszanowaniem procedur, kultury". Zmarły w 2010 roku duchowny jest oskarżany o molestowanie seksualne dzieci.

O opinię dotyczącą pomnika ks. Henryka Jankowskiego, stojącego na miejskim skwerze w sąsiedztwie kościoła św. Brygidy, Adamowicz był pytany na konferencji prasowej, która odbyła się w poniedziałek w Gdańsku.

- Myślę, że nie ma miejsca w przestrzeni publicznej dla tego pomnika, tylko niech to się odbywa z poszanowaniem procedur, kultury. Gdańsk, to jest Gdańsk, i tutaj powinniśmy to robić w sposób wyważony i – na ile się da – w poszanowaniu pewnych reguł – powiedział.

Wyjaśnił, że "jako przestrzeń publiczną definiuje przestrzeń, która nie jest prywatna, czyli jest ogólnodostępna". - Pamiętajcie, że miasto Gdańsk nie jest właścicielem samego pomnika. Właścicielem jest społeczny komitet budowy, na którego czele stał przewodniczący zarządu regionu Solidarność pan (Krzysztof) Dośla. W związku z tym oni będą musieli zdecydować, gdzie ten pomnik by stanął w przestrzeni prywatnej, na przykład kościelnej, ale to już należy do nich – dodał.

Zdaniem Adamowicza "docelowo ten pomnik z tego miejsca zniknie, będzie przeniesiony". - Tylko niech się to odbędzie (…) nie w kategoriach burzenia, tylko w kategoriach relokacji – dodał.

Zapowiedział również, że usunięcie pomnika będzie miało miejsce "w bliższej przyszłości niż dalszej".

"Afera się zagęszcza"

- Afera wokół pomnika i księdza prałata Jankowskiego się zagęszcza. Dla dobra sprawy byłoby lepiej, żeby przestrzeń była uwolniona (od pomnika - red.) - ocenił Adamowicz.

Prezydent Gdańska zaznaczył, że we wtorek, na który to dzień zaplanowana została sesja budżetowa, Rada Miasta Gdańska "powinna w krótkiej debacie przedyskutować tę sprawę". - Powinny się wypowiedzieć kluby, co sądzą, jak sądzą – powiedział, dodając, że tego oczekuje "jakiś ważny odłam opinii publicznej".

Podkreślił też, że jego zdaniem kwestie dotyczące honorowego obywatelstwa miasta Gdańska (przed laty przyznała je ks. Jankowskiemu miejska rada) czy nazwy skweru (zieleniec, na którym stoi pomnik nosi imię ks. Jankowskiego), "można spokojnie rozpatrzyć na sesji styczniowej".

- Taka jest moja rekomendacja. Będzie to znaczyło, że prezydent i Rada Miasta Gdańska tym tematem się żywo interesują i wyciągają wnioski – powiedział.

Kuria zabiera głos

W poniedziałek głos w sprawie ks. Jankowskiego zabrała gdańska kuria metropolitalna.

"W związku z artykułem dotyczącym śp. ks. prałata Henryka Jankowskiego (zm. w roku 2010), opublikowanym w "Dużym Formacie" oraz z komentarzami i trwającą dyskusją medialną, informujemy, że do kurii metropolitalnej gdańskiej na przestrzeni ostatnich 10 lat (2008-2018) nie wpłynęły żadne doniesienia potwierdzające zarzuty podnoszone w mediach" – głosi oświadczenie podpisane przez kanclerza ks. Rafała Dettlaffa.

"Jednocześnie archidiecezja gdańska wyraża gotowość podjęcia próby rzeczowego i zgodnego z prawdą zbadania wszystkich możliwych aspektów tej sprawy, w myśl wytycznych Konferencji Episkopatu Polski (z dnia 8.10.2014 r.), dotyczących wstępnego dochodzenia kanonicznego, a mianowicie: Gdyby oskarżenie zostało wniesione przeciwko zmarłemu duchownemu, nie należy wszczynać dochodzenia kanonicznego, chyba że zasadnym wydałoby się wyjaśnienie sprawy dla dobra Kościoła" – czytamy.

W piśmie podkreślono też, że jeśli chodzi o pomnik ks. Jankowskiego oraz honorowe obywatelstwo miasta Gdańska, to "archidiecezja gdańska nie jest kompetentna do podejmowania jakichkolwiek decyzji, gdyż inicjatorem i budowniczym pomnika był społeczny komitet, a śp. ks. Henryk Jankowski wszedł w poczet honorowych obywateli gdańska uchwałą rady miasta".

Oświadczenie kurii gdańskiej w sprawie księdza Jankowskiego
Oświadczenie kurii gdańskiej w sprawie księdza Jankowskiegotvn24

ZOBACZ CAŁĄ TREŚĆ OŚWIADCZENIA KURII W SPRAWIE KSIĘDZA JANKOWSKIEGO

Oświadczenie kurii "można potraktować jako zaproszenie, aby ofiary się zgłaszały"

Odnosząc się do informacji zawartych w oświadczeniu, Adamowicz powiedział, że "można je potraktować jako zaproszenie, aby ofiary się zgłaszały". - Ja również apelowałem i ustnie, i pisemnie, w piśmie do arcybiskupa Leszka Sławoja Głódzia (metropolity gdańskiego – red.) o powołanie komisji – zaznaczył Adamowicz, dodając, że – jego zdaniem – "biorąc pod uwagę doświadczenia kościołów amerykańskich, kanadyjskich, zachodnioeuropejskich", powołanie takiej komisji "jest nieuniknione".

- Im szybciej to się stanie, tym lepiej będzie dla opinii publicznej, dla Kościoła, myślę, że też i dla pamięci samego już nieżyjącego księdza – powiedział Adamowicz. - Zarówno państwo watykańskie, jak i wspomniane kościoły zachodnie również zajmują się prawdopodobnymi przypadkami molestowania czy wręcz pedofilii, nawet kiedy prawdopodobni sprawcy już nie żyją – zaznaczył.

Reportaż w "Dużym Formacie"

W opublikowanym w poniedziałek reportażu "Dużego Formatu" kapelanowi Solidarności, wieloletniemu proboszczowi parafii św. Brygidy w Gdańsku Henrykowi Jankowskiemu zarzucono m.in. seksualną przemoc wobec nieletnich. Dziennikarka Bożena Aksamit opisała rozmowę z jedną z domniemanych ofiar księdza. Przypomniała też prowadzone w 2004 roku śledztwa w sprawie "doprowadzenia małoletniego do obcowania płciowego i poddania innej czynności seksualnej", które zostały umorzone. Tekst wywołał duże oburzenie wśród polityków i mieszkańców Gdańska.

W piątek wieczorem pod gdańskim pomnikiem przedstawiającym postać kapelana Solidarności odbył się protest przeciwko honorowaniu duchownego. Figurę przedstawiającą księdza opasano w czasie manifestacji łańcuchem, do którego przymocowano deskę z napisem "Pomnik hańby Kościoła katolickiego" oraz maskotki i dziecięce buciki mające symbolizować ofiary księdza. W proteście wzięło udział około stu osób. Wiele z nich przyniosło kartonowe transparenty, z których część ustawiono pod pomnikiem. Na transparentach znalazły się m.in. takie napisy: "Piekło istnieje na ziemi", "Na to nie ma przedawnienia", "Utrzymujesz księdza pedofila – dajesz mu na tacy", "Co się u was dzieje, kuria twoja mać" czy "Pomniki dla ofiar, nie dla kotów".

Autor: mjz//kg/kwoj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium