Igor M. pseudonim "Patyk", podejrzany o zabójstwo gen. Marka Papały pozostanie w areszcie na kolejne trzy miesiące - dowiedział się portal tvn24.pl. O przedłużenie aresztu wnioskowała Prokuratura Apelacyjna w Łodzi. Sędziowie zgodzili się z jej argumentami.
Sąd decydując o przedłużeniu aresztu dla Igora M. uznał, że zgromadzone do tej pory przez prokuraturę dowody uprawdopodabniają tezę, iż "Patyk" dopuścił się zabójstwa gen. Papały. - Jest wysoce prawdopodobne, że podejrzani brali udział w zarzucanym im przestępstwie. Zachodzi duża obawa mataczenia z ich strony – mówi prokurator Jarosław Szubert z łódzkiej prokuratury.
W areszcie cały czas pozostaje także Mariusz M., który również usłyszał zarzut zabójstwa byłego komendanta głównego policji.
Zwrot w śledztwie. Śmierć przez samochód?
Pod koniec kwietnia łódzka Prokuratura Apelacyjna, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci generała, poinformowała, że do jego zabójstwa doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść samochód należący do Papały. Podczas napadu jeden z mężczyzn miał oddać do niego śmiertelny strzał. W związku z tą sprawą zatrzymano pięciu mężczyzn. Dwóch z nich: "Patyk" i Mariusz M. usłyszało zarzuty zabójstwa; bracia J. - zarzuty usiłowania napadu rabunkowego, a Tomasz W. - zarzuty związane z przestępczością samochodową (takie same usłyszała pozostała czwórka). Wszyscy zostali wówczas aresztowani, ale w czerwcu sąd zdecydował, że trzej ostatni mogą opuścić areszt. Zgodnie z postanowieniem mają dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i zatrzymane paszporty.
Autor: mdo, ŁOs/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24