Miliony na partie. Na co wydają publiczne pieniądze?

Z pieniędzy z budżetu państwa partie finansują swoją działalność
Z pieniędzy z budżetu państwa partie finansują swoją działalność
Źródło: tvn24

Prezydent Bronisław Komorowski chce, by Polacy w referendum zdecydowali, czy są za likwidacją finansowania partii z budżetu państwa. Co roku politycy dostają na swoją działalność miliony złotych. Sposób, w jaki wydają publiczne pieniądze, niejednokrotnie budził kontrowersje.

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział w poniedziałek, że chce referendum ws. jednomandatowych okręgów wyborczych, likwidacji finansowania partii z budżetu państwa oraz zmian w systemie podatkowym, wprowadzających zasadę rozstrzygania wątpliwości prawnych na korzyść obywatela.

- Chodzi o to, by obywatele rozstrzygnęli kilka istotnych kwestii, które nie mogą doczekać się rozstrzygnięcia od dłuższego czasu - mówił Komorowski.

Spośród trzech kwestii, których miałoby dotyczyć referendum, najwięcej emocji budzi finansowanie partii z budżetu państwa w postaci wielomilionowych dotacji. W Sejmie, w minionych latach, pojawiały się projekty dotyczące likwidacji finansowania partii z publicznych pieniędzy, ale na ich uchwalenie nie było politycznej woli.

Dotacje i subwencje

Obecnie partie finansowane są z budżetu z dwóch źródeł: w ramach subwencji oraz dotacji.

Dotacja to zwrot za nakłady poniesione na kampanię wyborczą przez partie, które wprowadziły swoich kandydatów do Sejmu, Senatu oraz Parlamentu Europejskiego.

Subwencję dostają partie, które w wyborach parlamentarnych przekroczyły próg 3 proc. poparcia oraz koalicje, które pokonały barierę 6 proc. W 2010 r. parlament obniżył subwencję o 50 proc. (ze względu na kryzys gospodarczy).

Subwencja (jej wysokość zależy od liczby oddanych na partię głosów) jest wypłacana przez cały czas trwania kadencji Sejmu w kwartalnie rozłożonych ratach.

Miliony na partie

W 2014 r. największą subwencję otrzymała Platforma Obywatelska - w sumie 17 729 870 zł. Nieznacznie mniej dostało PiS - 16 545 829 zł. SLD otrzymało 8 772 038 zł, Twój Ruch - 7 468 033 zł, a PSL - 6 372 937 zł.

Zgodnie z przepisami, partie są zobowiązane do corocznego składania w PKW sprawozdań finansowych z otrzymanych subwencji.

Rozliczają w nich, na co wydano publiczne pieniądze. I to właśnie wzbudza największe kontrowersje.

Partie poza tym, że opłacają z subwencji wynagrodzenia pracowników i współpracowników, opłacają również "zaprzyjaźnionych" ekspertów i komentatorów, a także firmy PR.

Płacą także na fundusz wyborczy, z którego finansowane są kampanie wyborcze.

W minionych latach PiS z subwencji płaciło za ochronę Jarosława Kaczyńskiego - w sumie rocznie ponad 1 mln zł, z kolei Platforma wydawała pieniądze z budżetu państwa m.in. na drogie ubrania dla członków partii, w tym ówczesnego premiera Donalda Tuska, a także obiady w restauracjach i alkohol.

SLD na liście swoich wydatków także miało opłaty za hotele i restauracje. Za alkohol płacił z subwencji Twój Ruch.

Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: