- Bruksela chce przekroczyć swoje kompetencje i być superrządem. To jest niedopuszczalne - powiedział w "Jeden na jeden" szef MSWiA, Mariusz Błaszczak, odwołując się do planowanej na dziś opinii o Polsce autorstwa Komisji Europejskiej. Jego zdaniem Komisja straciła swoją wiarygodność.
Mariusz Błaszczak zapytany, jaka będzie odpowiedź rządu na opinię Komisji Europejskiej o Polsce, która ma zostać wydana w poniedziałek, stwierdził, że "odpowiedź rządu jest taka sama od miesięcy". - Jest wyciągnięta ręka do opozycji, również tej totalnej, w Polsce. Ta sprawa musi był załatwiona w Sejmie w Polsce, a nie w Brukseli - powiedział.
"Bruksela chce przekroczyć kompetencje"
- Panowie z KE oderwali się od rzeczywistości - stwierdził Błaszczak. Jego zdaniem mechanizm kontroli praworządności, który KE chce wdrożyć, nie ma podstaw traktatowych. - Jest to przekroczenie kompetencji Komisji - dodał. - Bruksela chce przekroczyć swoje kompetencje i być superrządem. To jest niedopuszczalne - stwierdził szef MSWiA. Zapewnił jednak, że toczy się dialog między UE a Polską.
"Działania UE będą nieskuteczne"
Zdaniem Błaszczaka "KE straciła swoją wiarygodność, bo nagle, przy trwających rozmowach, doszło do przecieku z KE i ukazał się projekt dokumentu, który miał być omawiany". - Zależy nam na tym, żeby Polską rządzili przedstawiciele polskiego społeczeństwa, wybrani w demokratycznych, wolnych wyborach, a nie ludzie niepochodzący z wyborów, którzy narzucają swoją wolę - dodał wyjaśniając, że komisarze europejscy nie są wybierani w wyborach.
- Działania UE będą nieskuteczne, bo nałożenie jakichkolwiek sankcji musi być przyjęte jednomyślne, a premier Węgier Viktor Orban powiedział wprost, że nie zgodzi się na takie traktowanie Polski - powiedział minister.
Czas do poniedziałku
W zeszłą środę, po czterech miesiącach kontaktów między Brukselą a Warszawą, Komisja Europejska upoważniła wiceprzewodniczącego KE, Fransa Timmermansa, do przyjęcia opinii podsumowującej ten dialog, chyba że do 23 maja, czyli do poniedziałku, nastąpiłby znaczący postęp w kierunku rozwiania obaw Komisji i rozwiązania kryzysu wokół TK. Sam dokument, który Timmermans wyśle do polskich władz, ma być poufny. Urzędnicy Komisji twierdzili, że Timmermans nie planuje wystąpienia na konferencji prasowej w Brukseli. Opublikowany zostanie jedynie komunikat prasowy, najpewniej w południe. Wiadomo jednak, że projekt opinii, z którym komisarze zapoznali się już na środowym posiedzeniu, jest krytyczny dla Polski. Już w środowym komunikacie KE oceniła, że "dopóki polski Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie całkowicie zagwarantować skutecznego procesu stwierdzania zgodności ustaw z Konstytucją, niemożliwa jest skuteczna kontrola przestrzegania praw podstawowych w przyjmowanych aktach ustawodawczych".
Zobacz całą rozmowę w programie "Jeden na jeden":
Autor: mart/tr / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24