Czerwone wino do obiadu, wódka do śledzia - tak o swoich preferencjach mówił w "Magazynie 24 Godziny" Janusz Palikot. Pierwsza sprawa, jaką obiecał się zająć szef komisji Przyjazne Państwo, to przypadek piekarza z Legnicy, który za rozdawanie chleba biednym bez odprowadzania podatku dostał 200 tysięcy "kary".
- Jeśli ten człowiek rzeczywiście będzie musiał zapłacić, podejmuję się zebrać te pieniądze - obiecał Palikot. - Nawet jeśli sam je wyłożę, niech to będzie symbol wyjścia z impasu w tej sprawie - dodał. Poseł PO zaznaczył przy tym, że liczy na ludzką solidarność i wierzy, że znajdzie się wielu, którzy piekarzowi z Legnicy pomogą.
Piekarz Waldemar Dronowski, który przegrał walkę z fiskusem o 200 tys. zł podatku VAT od rozdawanego chleba, zapowiedział jednak wniesienie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Liczy, że NSA uwzględni społeczny aspekt jego sprawy.
Koniec z wyskokami
- Skończę z wyskokami i skupię się na pracy - zapowiada Janusz Palikot, który pozostał, mimo sprzeciwu PiS, przewodniczącym komisji Przyjazne Państwo. Paweł Poncyliusz z PiS wręczył Januszowi Palikotowi - na inauguracji komisji Przyjazne Państwo - kosz pełen tanich win. Palikot zapewnił, że nie będzie przekraczał "granic, które wyznaczyły ostatnie wydarzenia". - Mam nadzieję, że zdrowie dopisze prezydentowi i nie będzie trzeba wracać do tej sprawy - powiedział nawiązując to swego słynnego bloga, w którym pytał, czy prezydent ma kłopoty z alkoholem.
"Ekstrawagancki, ale może coś zrobi"
Kciuki za przewodniczącego komisji Przyjazne Państwo trzyma Marek Suski. Przyznał on, że w Polsce jest dużo "bzdurnych" przepisów, które utrudniają życie zwykłym ludziom. - Tutaj potrzeba człowieka nietuzinkowego, którym jest właśnie Janusz Palikot. Może kiedyś ludzie powiedzą, że był taki dosyć ekstrawagancki poseł, ale zrobił coś - powiedział rywal polityczny Palikota. Podkreślił przy tym, że jeśli poseł z Lublina rzeczywiście ukierunkuje swoją energię i kreatywność we właściwy sposób i zacznie pracować, mogą być tego efekty. - Może się zrehabilitować za swój nie najlepszy początek - przyznał Suski.
Suski: Wierzę, że Palikot jednak chce dobrze Palikot zapowiedział, że chce zbudować z posłami wszystkich opcji zespół i pracować nad zmianą prawa. - Prawo jest w Polsce niesamowicie niejednoznaczne. To nawet gorsze od stawek podatkowych. Ludzie mówią, że podatki są zbyt wysokie, ale da się z nimi żyć. Podstawowa rzecz to poczucie bezpieczeństwa podatkowego - tłumaczył poseł. Polityk chce, aby ludzie mieli jasność, jakie mają wobec państwa zobowiązania. - Mam nadzieję, że poseł Palikot skieruje tę komisję na właściwe tory. Jeśli rozwiązania będą dobre, na pewno nie będziemy ich blokować - mówił Suski. - Wierzę, że pan poseł jednak chce coś dobrego dla kraju zrobić - zakończył poseł PiS.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24