Organizacje pozarządowe bronią TVP - wynika z apelu, który podpisał m.in. Jerzy Owsiak. Nikt go jednak nie poinformował, że apel powstał na Woronicza, a wiele organizacji, w tym PAH, odmówiły uczestnictwa w tej akcji - donosi "Gazeta Wyborcza". - Niefajnie wyszło - komentuje rzecznik WOŚP.
"Szanowny Pani Marszałku. Naszym nadrzędnym celem jest czynienie świata lepszym. Pomagamy ludziom w sytuacjach trudnych, kryzysowych, gdy nie mogą otrzymać pomocy z innej strony. Wspieramy biednych, chorych, niepełnosprawnych i potrzebujących. Staramy się angażować w niesienie pomocy jak największej liczbie ludzi, bo to dzięki szczodrości ich serc ta pomoc jest możliwa.
(...) Media publiczne od lat wspomagają nas w realizacji tych zadań. To dzięki nim docieramy do tak wielu serc Polaków. (...) Przyjmujemy z wielkim niepokojem pomysł pozbawienia mediów publicznych ważnego źródła finansowania" - apel tej treści TVP wysłała do największych organizacji pozarządowych. Nie informując, że powstał na Woronicza.
Ochojska: to nie jest apel organizacji pozarządowych
Janina Ochojska nie dała się nabrać. - Nie mogę podpisać apelu, ponieważ został napisany w siedzibie TVP, a nie przez organizacje pozarządowe - napisała do TVP szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej. I podkreśla, że telewizje prywatne dają PAH więcej czasu antenowego, np. na akcję "Pajacyk" (chodzi w niej o dożywianie dzieci). Pytana, co myśli o abonamencie, odparła: - Dobrze, gdyby został zachowany, ale jeśli zostałby zastąpiony czymś innym, nie miałabym nic przeciwko temu.
- Co za niezręczność, co za brak taktu - komentują szefowie największych organizacji pozarządowych. Część nie chce wypowiadać się pod nazwiskiem, żeby nie wciągać fundacji w "aferę polityczną". - TVP chce zrobić tylko szum wokół abonamentu, bo gdyby jej naprawdę zależało na naszych organizacjach, to najpierw by się z nami spotkali i ustalili zasady współpracy - mówi jeden z nich. Pod apelem nie chciała się też podpisać Anna Dymna, szefowa fundacji "Mimo Wszystko".
Owsiak wrobiony w apel
Ale podpisał Jurek Owsiak z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dlaczego? Rzecznik WOŚP Krzysztof Dobies: - Dostaliśmy ten apel z TVP z informacją, że podpisało się już pod nim wiele organizacji, w tym panie Dymna i Ochojska. W tej sytuacji Jurek Owsiak zdecydował, że w geście solidarności z nimi też się podpisze - mówi "GW".
Jednak Owsiak zadzwonił do Dymnej i Ochojskiej i przekonał się, że TVP go oszukała. Wysłał do telewizji list, że to podważyło jego zaufanie do TVP. - Niefajnie wyszło - mówi "Gazecie" Krzysztof Dobies z WOŚP.
Anna Dmowska, kierownik wydziału abonamentu w biurze marketingu i promocji TVP, nie chce rozmawiać o apelu, choć to w jej biurze on powstał. I to ona wysyłała go do organizacji pozarządowych. - Nie mogę udzielać dziennikarzom żadnych informacji - odpowiadała na każde pytanie dziennikarzy i odsyłała ich do rzeczniczki TVP Anety Wrony. Ta również nie skomentowała sprawy.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24